ul. Szlak 8A/5 Kraków
pn – pt 8:00 - 21:00, sb 9:00 - 14:00

admin

Pierwsza wizyta u seksuologa

O trud­no­ściach zwią­za­nych z sek­su­al­no­ścią mówi się coraz odważ­niej, coraz czę­ściej też poja­wia się chęć zro­zu­mie­nia swo­ich nie­po­ko­jów i wąt­pli­wo­ści. Jed­nak wizy­ta u spe­cja­li­sty i poru­sza­nie kwe­stii intym­nych nadal może wią­zać się ze skrę­po­wa­niem, oba­wą przed nega­tyw­ną oce­ną, czy poczu­ciem winy. Aby zmi­ni­ma­li­zo­wać lęk oraz uła­twić przy­go­to­wa­nie do kon­sul­ta­cji, przy­go­to­wa­li­śmy arty­kuł, któ­ry odpo­wia­da na pyta­nia z czym może wią­zać się wizy­ta u sek­su­olo­ga, jakie tema­ty war­to poru­szyć, a tak­że w jakim zakre­sie kon­sul­ta­cje sek­su­olo­gicz­ne mogą być pomoc­ne.

KOMPETENCJE SEKSUOLOGA

Przed wybo­rem spe­cja­li­sty, z któ­rym chcie­li­by­śmy omó­wić kwe­stie zwią­za­ne z sek­su­al­no­ścią, war­to wie­dzieć, kim jest sek­su­olog oraz jakie kom­pe­ten­cje powi­nien posia­dać. Oso­ba udzie­la­ją­ca pomo­cy sek­su­olo­gicz­nej musi posia­dać wykształ­ce­nie z zakre­su medy­cy­ny, psy­cho­lo­gii lub kie­run­ków pokrew­nych oraz ukoń­czyć dodat­ko­we stu­dia sek­su­olo­gicz­ne, a dane o wykształ­ce­niu oraz doświad­cze­niu zawo­do­wym powin­ny być łatwo dostęp­ne dla zain­te­re­so­wa­nych (np. opi­sa­ne na stro­nie inter­ne­to­wej). Co wię­cej, sek­su­olo­dzy powin­ni sta­le uzu­peł­niać swo­ją wie­dzę, uczest­ni­cząc w super­wi­zjach, szko­le­niach czy kon­fe­ren­cjach. Oso­bę pro­wa­dzą­cą kon­sul­ta­cje powin­na cecho­wać  spraw­ność w poru­sza­niu się po tema­tach sek­su­olo­gicz­nych oraz kla­row­ność wła­snej  posta­wy wobec sek­su­al­no­ści. Sek­su­olo­dzy powin­ni cha­rak­te­ry­zo­wać się boga­tą wie­dzą oraz dobrą zna­jo­mo­ścią ter­mi­no­lo­gii z dzie­dzi­ny psy­cho­lo­gii i seksuologii.

SPOSÓB PRZEPROWADZENIA KONSULTACJI SEKSUOLOGICZNEJ

Kon­sul­ta­cje sek­su­olo­gicz­ne powin­ny odby­wać się w atmos­fe­rze zro­zu­mie­nia, spo­ko­ju i nie­oce­nia­nia. Więk­szość osób może doświad­czać trud­no­ści przy oma­wia­niu tema­tów sek­su­olo­gicz­nych, a dla wie­lu z nich takie spo­tka­nie może być pierw­szą oka­zją do dzie­le­nia się intym­ny­mi doświad­cze­nia­mi. Dla­te­go spe­cja­li­sta powi­nien wyka­zać się cier­pli­wo­ścią oraz powstrzy­mać się od osą­du. Nie­wska­za­ny jest nacisk na pacjen­ta w celu wydo­by­cia infor­ma­cji, ponie­waż  naru­sza to jego gra­ni­ce i może nie­ko­rzyst­nie wpły­nąć na dal­szy prze­bieg lecze­nia. Waż­ny jest rów­nież język, jakim posłu­gu­je się sek­su­olog. Sfor­mu­ło­wa­nia i zwro­ty zwią­za­ne z budo­wą narzą­dów płcio­wych lub aktyw­no­ścią sek­su­al­ną mogą być pacjen­tom nie­zna­ne. Spe­cja­li­sta powi­nien upew­nić się, czy pacjent jest zazna­jo­mio­ny z ter­mi­no­lo­gią, a w razie nie­peł­nej wie­dzy wyja­śnić nie­zro­zu­mia­łe kwe­stie. Kon­sul­ta­cja powin­na odbyć się sta­cjo­nar­nie (ewen­tu­al­nie w uza­sad­nio­nych sytu­acjach onli­ne) przez jed­ną oso­bę w gabi­ne­cie, aby zapew­nić pacjen­tom bez­piecz­ną prze­strzeń i odpo­wied­nie warun­ki do roz­mo­wy. W jej trak­cie moż­na podzie­lić się swo­imi trud­no­ścia­mi oraz doświad­cze­nia­mi. Na pod­sta­wie zgło­szo­ne­go pro­ble­mu spe­cja­li­sta prze­pro­wa­dza wywiad, któ­ry umoż­li­wia prze­pro­wa­dze­nie dia­gno­sty­ki oraz zapro­po­no­wa­nie odpo­wied­niej for­my pomocy.

WYWIAD SEKSUOLOGICZNY

Pod­czas pierw­szej wizy­ty naj­waż­niej­szym eta­pem jest prze­pro­wa­dze­nie szcze­gó­ło­we­go wywia­du. Dzię­ki nie­mu sek­su­olog może dokład­nie poznać sytu­ację oso­by zgła­sza­ją­cej się po pomoc oraz okre­ślić jego cier­pie­nie psy­chicz­ne. Spe­cja­li­sta roz­po­czy­na kon­sul­ta­cję od zapo­zna­nia się ze zgło­szo­nym pro­ble­mem oraz pod­sta­wo­wy­mi dany­mi pacjen­ta, taki­mi jak wiek, zawód, stan cywil­ny czy rela­cje rodzin­ne. Prze­bieg wywia­du uza­leż­nio­ny jest od typu trud­no­ści, z jaki­mi zma­ga się pacjent. W przy­pad­ku zgło­sze­nia dole­gli­wo­ści wska­zu­ją­cych na wystę­po­wa­nie trud­no­ści sek­su­al­nych, sek­su­olog na pod­sta­wie obo­wią­zu­ją­cych kla­sy­fi­ka­cji cho­rób i pro­ble­mów zdro­wot­nych dopy­tu­je o infor­ma­cje, nie­zbęd­ne do potwier­dze­nia lub wyklu­cze­nia dia­gno­zy. Aktu­al­na oce­na życia sek­su­al­ne­go to obszar, któ­ry war­to zba­dać nie­za­leż­nie od powo­du kon­sul­ta­cji. Pyta­nia mogą doty­czyć oce­ny popę­du i pod­nie­ce­nia sek­su­al­ne­go, sta­nu zdro­wia sek­su­al­ne­go (pacjen­ta oraz partnera/ki), zain­te­re­so­wa­nia i pre­fe­ren­cji sek­su­al­nych czy cenio­nych czyn­no­ści sek­su­al­nych. Waż­nym ele­men­tem wywia­du sek­su­olo­gicz­ne­go jest rów­nież spraw­dze­nie prze­bie­gu okre­su doj­rze­wa­nia, czy­li odczuć zwią­za­nych ze zmia­na­mi bio­lo­gicz­ny­mi w cie­le, wspo­mnień z kon­tak­tów rówie­śni­czych, pierw­szych doświad­czeń z aktyw­no­ści sek­su­al­nych, for­my i posta­wy wobec mastur­ba­cji oraz jakość prze­ka­zy­wa­nej edu­ka­cji sek­su­al­nej przez rodzi­ców lub szko­łę. W trak­cie wizy­ty poja­wić się mogą rów­nież pyta­nia doty­czą­ce okre­su dzie­ciń­stwa – wycho­wa­nia, śro­do­wi­ska rodzin­ne­go czy wspo­mnień doty­czą­cych sek­su­al­no­ści (np. zaba­wy sek­su­al­ne, eks­plo­ra­cja cia­ła, zapa­mię­ta­ne sce­ny sek­su­al­ne). Nie­wąt­pli­wie na życie sek­su­al­ne wpły­wa rów­nież jakość rela­cji mał­żeń­skiej lub part­ner­skiej, co rów­nież może być czę­ścią roz­mo­wy. Wśród innych istot­nych infor­ma­cji, któ­re mogą być zwią­za­ne z dole­gli­wo­ścia­mi sek­su­al­ny­mi, nale­ży wyróż­nić przede wszyst­kim prze­by­te cho­ro­by lub zabu­rze­nia psy­chicz­ne, przyj­mo­wa­ne leki oraz wystę­pu­ją­ce nałogi.

CELE KONSULTACJI SEKSUOLOGICZNEJ

Po zebra­niu obszer­ne­go wywia­du sek­su­olo­gicz­ne­go, rolą spe­cja­li­sty jest posta­wie­nie wstęp­nej dia­gno­zy. W zależ­no­ści od stwier­dzo­ne­go pro­ble­mu, sek­su­olog udzie­la porad psy­cho­edu­ka­cyj­nych,  roz­po­czy­na tera­pię sek­su­olo­gicz­ną lub okre­śla dal­sze zale­ce­nia. Nie­kie­dy w celu uzu­peł­nie­nia dia­gno­sty­ki wska­za­ne jest wyko­na­nie bada­nia oso­bo­wo­ści za pomo­cą testów psy­cho­lo­gicz­nych lub wypeł­nie­nie kwe­stio­na­riu­szy doty­czą­cych życia sek­su­al­ne­go. Wizy­ta może zakoń­czyć się na jed­nym spo­tka­niu, któ­re będzie obej­mo­wa­ło w dużej mie­rze tre­ści psy­cho­edu­ka­cyj­ne (np. roz­wie­wa­nie wąt­pli­wo­ści doty­czą­cych podej­mo­wa­nych dzia­łań sek­su­al­nych lub porad­nic­two z zakre­su metod popra­wy jako­ści kon­tak­tów sek­su­al­nych). W przy­pad­ku stwier­dze­nia poważ­niej­szych trud­no­ści, kon­takt z sek­su­olo­giem może trwać od kil­ku do kil­ku­na­stu spo­tkań, w trak­cie któ­rych spe­cja­li­sta zle­ca wyko­na­nie zadań, udzie­la wspar­cia oraz obser­wu­je rezul­ta­ty wpro­wa­dzo­nych zmian. W sytu­acji, gdy trud­no­ści sek­su­olo­gicz­ne wią­żą się z trud­no­ścia­mi psy­cho­lo­gicz­ny­mi, może zostać zale­co­na psy­cho­te­ra­pia, uwzględ­nia­ją­ca pra­cę zarów­no nad sek­su­al­no­ścią, jak i obsza­ra­mi psychicznymi.

Pra­ca z zabu­rze­nia­mi lub dole­gli­wo­ścia­mi sek­su­al­ny­mi czę­sto wyma­ga współ­pra­cy wie­lu spe­cja­li­stów z róż­nych obsza­rów zdro­wia – psy­chia­trów, gine­ko­lo­gów, uro­lo­gów, neu­ro­lo­gów, psy­cho­te­ra­peu­tów czy uro­fi­zjo­te­ra­peu­tów. W wie­lu  przy­pad­kach oso­ba wyko­nu­ją­ca kon­sul­ta­cję sek­su­olo­gicz­ną może zale­cić wizy­tę u wymie­nio­nych osób w celu uzu­peł­nie­nia dia­gno­sty­ki oraz pra­cy nad inny­mi obsza­ra­mi wpły­wa­ją­cy­mi na spraw­ność sek­su­al­ną. Gdy zgła­sza­na trud­ność wykra­cza poza sfe­rę sek­su­al­no­ści i doty­czy innych obsza­rów życia, oso­ba pro­wa­dzą­ca powin­na udzie­lić wspar­cia psy­cho­lo­gicz­ne­go, zapro­po­no­wać kon­sul­ta­cję psy­chia­trycz­ną lub psychoterapię.

Zarów­no w przy­pad­ku nie­wiel­kich wąt­pli­wo­ści doty­czą­cych sfe­ry sek­su­al­nej, jak i dłu­go­trwa­łych dole­gli­wo­ści zale­ca­na jest wizy­ta u sek­su­olo­ga. W naszym Cen­trum Medycz­nym Empa­tia doświad­czo­ny zespół spe­cja­li­stek i spe­cja­li­stów pro­wa­dzi kon­sul­ta­cje sek­su­olo­gicz­ne. Pra­cą w tym obsza­rze zaj­mu­ją się mię­dzy inny­mi: Karo­li­na Czu­liń­ska, Kami­la Miko­ła­jew­ska, Justy­na Oszań­ca-Cza­do, Syl­wia Szy­dłow­ska-Cyga­nek, Mar­cin Gra­bow­ski, Doro­ta Otwi­now­ska.

Psychoterapia problemów seksualnych par

Psy­cho­te­ra­pia pro­ble­mów sek­su­al­nych par

Obok indy­wi­du­al­ne­go wspar­cia sek­su­olo­gicz­ne­go ist­nie­je rów­nież pomoc z zakre­su sek­su­olo­gii oraz psy­cho­te­ra­pii dla par. Celem takie­go wspar­cia jest roz­wią­za­nie poja­wia­ją­cych się trud­no­ści w rela­cji, umoc­nie­nie pary w zakre­sie emo­cjo­nal­no­ści, zaufa­nia lub komu­ni­ka­cji czy lecze­nie dys­funk­cji sek­su­al­nych. Po pomoc psy­cho­lo­gicz­ną mogą się zgło­sić zarów­no pary w głę­bo­kim kry­zy­sie, jak i takie któ­re posia­da­ją wąt­pli­wo­ści w jed­nym obsza­rze. Naj­czę­ściej zgła­sza­ją­cy­mi się do gabi­ne­tu spe­cja­li­sty pary to te doświad­cza­ją­ce dys­funk­cji sek­su­al­nych, po doświad­cze­niu zdra­dy, pary z nie­płod­no­ścią, pary po poro­nie­niu lub pary jed­no­pł­cio­we.  Przed roz­po­czę­ciem udzie­la­nia wspar­cia w ukła­dzie part­ner­skim, para powin­na zgło­sić się wspól­nie oraz posia­dać podob­ną moty­wa­cję do roz­po­czę­cia lecze­nia. W pra­cy z para­mi w gabi­ne­cie sek­su­olo­gicz­nym ist­nie­ją róż­ne spo­so­by pomo­cy: wizy­ta kon­sul­ta­cyj­na, tera­pia sek­su­olo­gicz­napsy­cho­te­ra­pia par. W niniej­szym arty­ku­le zosta­nie krót­ko obja­śnio­na każ­da z powyż­szych form pomocy.

Kon­sul­ta­cja seksuologiczna

Kon­sul­ta­cje sek­su­olo­gicz­ne dla par dają moż­li­wość kon­tak­tu ze spe­cja­li­stą i wyja­śnie­nia nie­ja­snych dla nich kwe­stii. Pary mogą udać się po porad­nic­two w celu skon­sul­to­wa­nia swo­ich obaw czy trud­no­ści, któ­re poja­wia­ją się na co dzień w ich rela­cji. Doty­czyć one mogą zarów­no pro­ble­mów w sfe­rze komu­ni­ka­cji lub zaufa­nia, jak i kwe­stii zwią­za­nych z sek­su­al­no­ścią. Taka for­ma udzie­le­nia wspar­cia naj­czę­ściej obej­mu­je doraź­ne porad­nic­two oraz sku­pia się na udzie­le­niu infor­ma­cji psy­cho­edu­ka­cyj­nych. Spo­tka­nie ze spe­cja­li­stą sku­pia się wokół zgła­sza­nej trud­no­ści i udzie­lo­ne zosta­ją wska­zów­ki oraz pora­dy doty­czą­ce dal­szych dzia­łań. Naj­częst­szym powo­dem wizyt par są nie­zgod­ne ocze­ki­wa­nia wobec sfe­ry sek­su­al­nej pary czy wąt­pli­wo­ści co jest nor­mą, a co dys­funk­cją. Oso­by w związ­kach poszu­ku­ją­ce wspar­cia z powo­du ubo­giej wie­dzy z zakre­su sek­su­al­no­ści, bra­ku doświad­cze­nia sek­su­al­ne­go czy posia­da­nia róż­nych ocze­ki­wań wobec sie­bie nawza­jem mogą sko­rzy­stać z kon­sul­ta­cji seksuologicznej.

Tera­pia seksuologiczna

Kolej­ną for­mą wspar­cia par w gabi­ne­cie sek­su­olo­ga jest tera­pia sek­su­olo­gicz­na. Taka pomoc zale­ca­na jest dla par, któ­re wyma­ga­ją dłuż­sze­go wspar­cia w lecze­niu trud­no­ści lub zabu­rzeń sek­su­al­nych. Spe­cja­li­sta pod­czas tera­pii kon­cen­tru­je się w głów­nej mie­rze na pro­ble­mach sek­su­olo­gicz­nych. Przed roz­po­czę­ciem lecze­nia sek­su­olog powi­nien prze­pro­wa­dzić z parą szcze­gó­ło­wy wywiad sek­su­olo­gicz­ny. Doty­czy on pozna­nia per­spek­ty­wy obu part­ne­rów w celu wytwo­rze­nia wstęp­nych hipo­tez, nie­zbęd­nych aby zapla­no­wać dal­sze dzia­ła­nia. Wywiad skła­da się z pytań doty­czą­cych pod­sta­wo­wych danych, moty­wa­cji poszu­ki­wa­nia wspar­cia, codzien­ne­go funk­cjo­no­wa­nia związ­ku, aspek­tów sek­su­al­nych takich jak stan zdro­wia, przyj­mo­wa­ne leki czy uży­wa­na anty­kon­cep­cja, a tak­że wzor­ców sek­su­al­no­ści prze­ka­za­nych przez rodzi­nę oraz jej wpły­wu na sytu­ację pary. Spe­cja­li­sta powi­nien zapy­tać rów­nież o histo­rię pozna­nia się pary, począt­ko­we prze­ko­na­nia na swój temat oraz prze­bieg związ­ku do aktu­al­ne­go sta­nu. Po zebra­niu infor­ma­cji oraz prze­ka­za­niu wstęp­nych hipo­tez doty­czą­cych dys­funk­cji sek­su­al­nych pary, pra­ca w takim ukła­dzie pole­ga na sto­so­wa­niu się do zale­ceń oraz tre­ści psy­cho­edu­ka­cyj­nych, któ­re są klu­czo­we dla popraw­ne­go prze­bie­gu tera­pii. W trak­cie trwa­nia pro­ce­su spe­cja­li­sta zle­ca parze róż­ne­go rodza­ju ćwi­cze­nia sek­su­olo­gicz­ne, któ­re para powin­na wyko­ny­wać w bez­piecz­nych dla sie­bie warun­kach, pomię­dzy sesja­mi tera­peu­tycz­ny­mi. Ćwi­cze­nia powin­ny być dopa­so­wa­ne do sty­lu życia,  moż­li­wo­ści oraz pre­fe­ren­cji pary na pod­sta­wie prze­pro­wa­dzo­nej roz­mo­wy w trak­cie pierw­szych spo­tkań. Para może mieć wpływ na wybór ćwi­czeń, aby obie oso­by czu­ły się kom­for­to­wo. Kolej­ne spo­tka­nia ze spe­cja­li­stą sku­pia­ją się na omó­wie­niu zada­nych ćwi­czeń, trud­no­ści jakie poja­wi­ły się w trak­cie ich wyko­ny­wa­nia oraz roz­mo­wie doty­czą­cej poja­wia­ją­cych się na bie­żą­co wąt­pli­wo­ści. Dodat­ko­wym wzmoc­nie­niem w tera­pii może być wdro­że­nie tre­nin­gów relak­sa­cyj­nych czy ćwi­czeń psy­cho­lo­gicz­nych uspraw­nia­ją­cych komu­ni­ka­cję oraz budu­ją­cych więź. Może to pozy­tyw­nie wpły­nąć na odbu­do­wa­nie pożą­da­nia u part­ne­rów i przy­nieść szyb­sze rezul­ta­ty we wspól­nej pra­cy nad trud­no­ścia­mi sek­su­al­ny­mi. Sku­tecz­ność dzia­ła­nia tera­pii sek­su­olo­gicz­nej w dużej mie­rze uza­leż­nio­ne jest od moty­wa­cji pary oraz sta­ran­no­ści w wyko­ny­wa­niu zada­nych przez tera­peu­tę ćwi­czeń. Aby para mogła pod­jąć się lecze­nia w tera­pii sek­su­olo­gicz­nej istot­ne jest aby na co dzień pra­wi­dło­wo funk­cjo­no­wa­ła w róż­nych sytu­acjach życio­wych, potra­fi­ła wyra­żać wobec sie­bie pozy­tyw­ne emo­cje oraz uczu­cia, a ich głów­nym celem jest chęć popra­wy jako­ści życia seksualnego.

Psy­cho­te­ra­pia par

Ostat­nim spo­so­bem udzie­la­nia wspar­cia parom jest psy­cho­te­ra­pia. Roz­po­czę­cie pro­ce­su tera­peu­tycz­ne­go zale­ca­ne jest parom, któ­re prze­ży­wa­ją kry­zys nie tyl­ko w aspek­tach sek­su­al­nych, ale na wie­lu płasz­czy­znach. Gdy spe­cja­li­sta w trak­cie pierw­sze­go spo­tka­nia obser­wu­je wie­le nega­tyw­nych emo­cji, kłó­tli­wość pary czy wpływ rodzin pocho­dze­nia na dys­funk­cyj­ne funk­cjo­no­wa­nie pary, zale­ca pod­ję­cie dłu­go­ter­mi­no­wej psy­cho­te­ra­pii. W trak­cie sesji psy­cho­te­ra­peu­ta poru­sza kwe­stie nie tyl­ko zwią­za­ne z dys­funk­cja­mi sek­su­al­ny­mi, ale tak­że bada szer­szy kon­tekst funk­cjo­no­wa­nia pary.  Psy­cho­te­ra­pia par jest pro­ce­sem dłu­go­ter­mi­no­wym, któ­ry nasta­wio­ny jest na więk­szą ilość oraz czę­sto­tli­wość spo­tkań niż tera­pia sek­su­olo­gicz­na. Sesje odby­wa­ją się regu­lar­nie, a pra­ca pole­ga na ana­li­zo­wa­niu trud­no­ści pary w róż­nych obsza­rach funk­cjo­no­wa­nia. Celem takie­go pro­ce­su jest odbu­do­wa­nie funk­cjo­no­wa­nia w parze. Głów­ny­mi tema­ta­mi pra­cy w psy­cho­te­ra­pii par są: zapo­zna­nie z cecha­mi oso­bo­wo­ści part­ne­ra, ana­li­za kon­flik­tów, spo­strze­ga­nie róż­nic mię­dzy sobą, pra­ca nad komu­ni­ka­cją, omó­wie­nie rela­cji rodzin­nych, odbu­do­wa­nie bli­sko­ści, roz­mo­wa o potrze­bach sek­su­al­nych  czy pozna­nie ocze­ki­wań wobec związ­ku. Podej­mu­jąc się psy­cho­te­ra­pii w ukła­dzie part­ner­skim para może doko­nać wybo­ru podej­ścia psy­cho­te­ra­peu­tycz­ne­go, w jakim chcia­ła­by pra­co­wać. Naj­po­pu­lar­niej­szy­mi nur­ta­mi w pra­cy psy­cho­ter­pa­eu­tycz­nej par są podej­ścia psy­cho­dy­na­micz­ne, sys­te­mo­we, poznaw­czo-beha­wio­ral­ne, gestalt czy tera­pia skon­cen­tro­wa­na na emo­cjach (EFT).

Jeśli jako para potrze­bu­je­cie wspar­cia sek­su­olo­gicz­ne­go lub roz­po­czę­cia psy­cho­te­ra­pii – skon­sul­tuj­cie się z sek­su­olo­giem lub psy­cho­te­ra­peu­tą. W naszym Cen­trum Psy­cho­te­ra­pii i Sek­su­olo­gii Empa­tia doświad­czo­ny zespół spe­cja­li­stów pro­wa­dzi kon­sul­ta­cje oraz tera­pię sek­su­olo­gicz­ne, a tak­że psy­cho­te­ra­pię par. Pra­cą w tym obsza­rze zaj­mu­ją się m.in. : Mag­da­le­na Krzak, Doro­ta Baran, Karo­li­na Czu­liń­ska, Kami­la Miko­ła­jew­ska, Karo­li­na Kwiat­kow­ska, Mar­cin Gra­bow­ski, Syl­wia Szy­dłow­ska-Cyga­nek.

Zaburzenia osobowości unikającej

Zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści to trwa­łe, nie­przy­sto­so­waw­cze wzor­ce ujaw­nia­ją­ce się w sto­sun­ku do same­go sie­bie i innych. Wzor­ce te doty­czą myśle­nia, odczu­wa­nia, zacho­wa­nia oraz postrze­ga­nia i inter­pre­to­wa­nia rze­czy­wi­sto­ści. Wyra­ża­ją się czę­sto w nie­spój­nym, nie­ade­kwat­nym sty­lu prze­ży­wa­nia, a tak­że w zacho­wa­niach utrud­nia­ją­cych rela­cje z inny­mi ludź­mi i codzien­ne funk­cjo­no­wa­nie. Więk­szość zabu­rzeń oso­bo­wo­ści pro­wa­dzi do prze­wle­kłe­go, subiek­tyw­ne odczu­wa­ne­go cier­pie­nia. Według DSM‑V, czy­li “Dia­gno­stycz­ne­go i sta­ty­stycz­ne­go pod­ręcz­ni­ka zabu­rzeń psy­chicz­nych” zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści moż­na podzie­lić na trzy gru­py. Jed­na z nich to zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści typu C – zabu­rze­nia oba­wo­wo-lęko­we, wsród któ­rych znaj­du­je się zabu­rze­nie oso­bo­wo­ści uni­ka­ją­cej (uni­ko­wej). Cha­rak­te­ry­zu­je się ono szcze­gól­ny­mi trud­no­ścia­mi w kon­tak­tach spo­łecz­nych, któ­re pole­ga­ją na uni­ka­niu inte­rak­cji z lęku przed upo­ko­rze­niem bądź odrzu­ce­niem przy sil­nym pra­gnie­niu two­rze­nia głę­bo­kich rela­cji inter­per­so­nal­nych. Skłon­no­ści do uni­ka­nia kon­tak­tów mię­dzy­ludz­kich, a tak­że wsze­la­kich ryzy­kow­nych sytu­acji mogą pro­wa­dzić do utrwa­lo­nych zaha­mo­wań w życiu codzien­nym, depre­sji, obja­wów zabu­rzeń lęko­wych oraz do subiek­tyw­ne­go poczu­cia obni­żo­nej jako­ści życia.

Charakterystyka zaburzenia osobowości unikającej (ZOU)

Oso­by z ZOU cechu­ją się znacz­nie obni­żo­ną samo­oce­ną, któ­rej towa­rzy­szy upo­rczy­wy, sta­le utrzy­mu­ją­cy się nie­po­kój w sytu­acjach kon­tak­tu spo­łecz­ne­go. Odczu­wa­na nie­pew­ność powią­za­na jest z prze­ko­na­niem o “byciu gor­szym” od innych, któ­re to pozo­sta­je w kon­flik­cie z sil­nym pra­gnie­niem rela­cji, a tak­że z tęsk­no­tą za bli­sko­ścią i byciem akcep­to­wa­nym. Widze­nie sie­bie jako oso­by nie­atrak­cyj­nej, nie­do­pa­so­wa­nej do innych idzie w parze ze skłon­no­ścią do odczu­wa­nia poczu­cia winy oraz przyj­mo­wa­nia odpo­wie­dzial­no­ści za wsze­la­kie trud­no­ści w relacjach.

Spo­łecz­ne zaha­mo­wa­nie wią­że się z ogrom­ną nad­wraż­li­wo­ścią na kry­ty­kę, któ­rej to oso­by z ZOU mogą dopa­try­wać się nawet w “nie­win­nych” żar­tach, iro­nii czy neu­tral­nych komen­ta­rzach. Tego typu sytu­acje są inter­pre­to­wa­ne jako odrzu­ce­nie i ośmie­sze­nie, mogą być odbie­ra­ne nad­mier­nie oso­bi­ście i przy­czy­niać się do uni­ka­nia mówie­nia o sobie, bra­nia udzia­łu w sytu­acjach spo­łecz­nych, nawią­zy­wa­nia rela­cji intym­nych czy anga­żo­wa­nia się w czyn­no­ści zawo­do­we wyma­ga­ją­ce otwar­to­ści na kon­tak­ty mię­dzy­ludz­kie. Lęk przed intym­no­ścią może powo­do­wać duże w trud­no­ści w nawią­zy­wa­niu rela­cji part­ner­skich i roman­tycz­nych. Oso­by z ZOU uni­ka­ją anga­żo­wa­nia się w tego typu rela­cje, dopó­ki nie są prze­ko­na­ne o bez­wa­run­ko­wej akcep­ta­cji ze stro­ny dru­giej oso­by. Bli­skie rela­cje utrud­nia też skłon­ność do hamo­wa­nia eks­pre­sji pozy­tyw­nych, jak i nega­tyw­nych emocji.

Potrze­ba akcep­ta­cji, pew­no­ści i skraj­ne­go bez­pie­czeń­stwa może pro­wa­dzić do ogra­ni­czo­ne­go sty­lu życia. Uni­ka­nie rela­cji mię­dzy­ludz­kich może iść w parze z rezy­gno­wa­niem z jakich­kol­wiek aktyw­no­ści, któ­re widzia­ne są jako poten­cjal­nie ryzy­kow­ne. Może to ozna­czać nie­chęć do zmian w sfe­rze zawo­do­wej, uni­ka­nie wyzwań, podró­ży, roz­ry­wek czy pró­bo­wa­nia cze­go­kol­wiek “nowe­go”. Zabu­rze­nie oso­bo­wo­ści uni­ka­ją­cej może pro­wa­dzić do spo­łecz­nej izo­la­cji i subiek­tyw­ne­go poczu­cia znacz­nie obni­żo­nej jako­ści życia.

Opi­sa­ne powy­żej kry­te­ria roz­po­zna­wa­nia uni­ka­ją­ce­go zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści wyszcze­gól­nio­ne zosta­ły w “Dia­gno­stycz­nym i sta­ty­stycz­nym pod­ręcz­ni­ku zabu­rzeń psy­chicz­nych”. W celu dia­gno­zy zabu­rzeń oso­bo­wo­ści czy innych zabu­rzeń psy­chicz­nych koniecz­na jest jed­nak­że wizy­ta u spe­cja­li­sty oraz spe­cja­li­stycz­ny wywiad.

Jeśli odczu­wasz cier­pie­nie w związ­ku ze swo­im funk­cjo­no­wa­niem, doświad­czasz obja­wów zabu­rzeń psy­chicz­nych bądź bory­kasz się z wąt­pli­wo­ścia­mi w tym obsza­rze – skon­sul­tuj się z psy­cho­te­ra­peu­tą. W naszym Cen­trum Psy­cho­te­ra­pii i Sek­su­olo­gii Empa­tia doświad­czo­ny zespół spe­cja­li­stów pro­wa­dzi kon­sul­ta­cje psy­cho­lo­gicz­ne, dia­gno­sty­kę, kon­sul­ta­cje lekar­skie, far­ma­ko­te­ra­pię oraz psychoterapię.

Zależne zaburzenia osobowości

Zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści to trwa­łe, nie­przy­sto­so­waw­cze wzor­ce ujaw­nia­ją­ce się w sto­sun­ku do same­go sie­bie i innych. Wzor­ce te doty­czą myśle­nia, odczu­wa­nia, zacho­wa­nia oraz postrze­ga­nia i inter­pre­to­wa­nia rze­czy­wi­sto­ści. Wyra­ża­ją się czę­sto w nie­spój­nym, nie­ade­kwat­nym sty­lu prze­ży­wa­nia, a tak­że w zacho­wa­niach utrud­nia­ją­cych rela­cje z inny­mi ludź­mi i codzien­ne funk­cjo­no­wa­nie. Więk­szość zabu­rzeń oso­bo­wo­ści pro­wa­dzi do prze­wle­kłe­go, subiek­tyw­ne odczu­wa­ne­go cier­pie­nia. Według DSM‑V, czy­li “Dia­gno­stycz­ne­go i sta­ty­stycz­ne­go pod­ręcz­ni­ka zabu­rzeń psy­chicz­nych” zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści moż­na podzie­lić na trzy gru­py. Jed­na z nich to zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści typu C – zabu­rze­nia oba­wo­wo-lęko­we, wsród któ­rych znaj­du­je się zależ­ne zabu­rze­nie oso­bo­wo­ści cha­rak­te­ry­zu­ją­ce się nad­mier­ną potrze­bą opie­ki i wspar­cia ze stro­ny innych osób, awer­sją do sta­wia­nia wyma­gań oso­bom, od któ­rych jest się zależ­nym, a tak­że nie­umie­jęt­no­ścią bra­nia odpo­wie­dzial­no­ści za wła­sne decyzje.

Charakterystyka zależnych zaburzeń osobowości (ZZO)

Pra­gnie­nie pew­nej zależ­no­ści od dru­giej oso­by jest natu­ral­ną kon­se­kwen­cją przy­wią­za­nia, jakie for­mu­je się w bli­skich rela­cjach mię­dzy­ludz­kich. Nie­zdro­wa zależ­ność prze­ja­wia­na jest nie­se­lek­tyw­nie, co ozna­cza, że nie jest dosto­so­wa­na do sytu­acji, kon­tek­stu i nie pod­le­ga mody­fi­ka­cji. Zależ­ność od innych jest pato­lo­gicz­na, gdy zamie­nia się w stra­te­gię radze­nia sobie z lękiem we wszyst­kich trud­nych, stre­so­gen­nych sytu­acjach. O ile pra­gnie­nie wspar­cia od bli­skiej oso­by i “wypła­ka­nia się” w jej towa­rzy­stwie w kry­zy­so­wym momen­cie nasze­go życia jest adap­ta­cyj­nym i zdro­wym zacho­wa­niem, to ocze­ki­wa­nie wspar­cia w każ­dej codzien­nej decy­zji oraz poczu­cie nie­zdol­no­ści do samo­dziel­ne­go funk­cjo­no­wa­nia może być ozna­ką zabu­rzeń osobowości.

Wśród osób z zależ­ny­mi zabu­rze­nia­mi oso­bo­wo­ści ogrom­na potrze­ba dozna­wa­nia opie­ki ze stro­ny innych (czę­sto jed­nej kon­kret­nej oso­by, np. mał­żon­ka bądź rodzi­ca) wią­że się z lękiem przed opusz­cze­niem oraz sepa­ra­cją. Zacho­wa­nia pre­zen­tu­ją­ce ule­głość oraz nie­zdol­ność do auto­no­micz­ne­go funk­cjo­no­wa­nia mają na celu wywo­łać u innych zacho­wa­nia opie­kuń­cze oraz zachę­cać oto­cze­nie do prze­ję­cia odpo­wie­dzial­no­ści. Demon­stro­wa­nie trud­no­ści w podej­mo­wa­niu codzien­nych decy­zji (np. nie­umie­jęt­ność samo­dziel­ne­go wybo­ru jedze­nia czy ubra­nia), a tak­że poważ­nych decy­zji (np. gdzie miesz­kać, jaką ścież­kę karie­ry wybrać, co robić w wol­nym cza­sie) pro­wa­dzą do pasyw­no­ści, bier­no­ści i ocze­ki­wa­nia pomo­cy od innej oso­by w for­mie nie­ustan­nych porad i zapew­nień o słusz­no­ści podej­mo­wa­nych działań.

Oso­by z zależ­nym zabu­rze­niem oso­bo­wo­ści mogą mieć trud­no­ści w wyra­ża­niu zło­ści czy nie­zgo­dy wzglę­dem osób, od któ­rych są zależ­ne. Czę­sto­kroć są w sta­nie poświę­cić wła­sne potrze­by, aby zado­wo­lić bli­ską oso­bę. Może to pro­wa­dzić do tole­ro­wa­nia nad­użyć fizycz­nych czy psy­chicz­nych. Oso­by z ZZO w stra­chu przed opusz­cze­niem, bra­kiem opie­ki czy apro­ba­ty ze stro­ny oso­by, od któ­rej są zależ­ne, mogą podej­mo­wać się dzia­łań, któ­re są nie­bez­piecz­ne czy skraj­nie nie­przy­jem­ne. Oba­wia­jąc się nie­do­sta­tecz­ne­go wspar­cia mogą też w pewien spo­sób “udwać” mniej kom­pe­tent­nych niż są w rzeczywistości.

Wizja samot­ne­go życia dla osób z ZZO zwią­za­na jest z poczu­ciem nie­ade­kwat­ne­go lęku i bez­rad­no­ści. Chwi­le samot­no­ści koja­rzo­ne są z dys­kom­for­tem. Koń­cze­nie bli­skiej rela­cji z “opie­ku­nem” może wywo­łać kry­zys psy­chicz­ny i zmu­sza do pil­nych poszu­ki­wań (cza­sa­mi “na oślep”) kolej­ne­go związ­ku, któ­ry zapew­ni skraj­ną zależność.

Opi­sa­ne powy­żej kry­te­ria zależ­ne­go zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści wyszcze­gól­nio­ne zosta­ły w “Dia­gno­stycz­nym i sta­ty­stycz­nym pod­ręcz­ni­ku zabu­rzeń psy­chicz­nych”. W celu dia­gno­zy zabu­rzeń oso­bo­wo­ści czy innych zabu­rzeń psy­chicz­nych koniecz­na jest jed­nak­że wizy­ta u spe­cja­li­sty oraz spe­cja­li­stycz­ny wywiad.

Jeśli odczu­wasz cier­pie­nie w związ­ku ze swo­im funk­cjo­no­wa­niem, doświad­czasz obja­wów zabu­rzeń psy­chicz­nych bądź bory­kasz się z wąt­pli­wo­ścia­mi w tym obsza­rze – skon­sul­tuj się z psy­cho­te­ra­peu­tą. W naszym Cen­trum Psy­cho­te­ra­pii i Sek­su­olo­gii Empa­tia doświad­czo­ny zespół spe­cja­li­stów pro­wa­dzi kon­sul­ta­cje psy­cho­lo­gicz­ne, dia­gno­sty­kę, kon­sul­ta­cje lekar­skie, far­ma­ko­te­ra­pię oraz psychoterapię.

Wypalenie zawodowe

Pro­blem wypa­le­nia zawo­do­we­go jest opi­sy­wa­ny przez bada­czy od lat sie­dem­dzie­sią­tych XXw. Począt­ko­wo stan chro­nicz­ne­go prze­mę­cze­nia w pra­cy przy­pi­sy­wa­ny był wyłącz­nie przed­sta­wi­cie­lom zawo­dów zwią­za­nych ze wspar­ciem spo­łecz­nym. Wyni­ka­ło to z hipo­te­zy mówią­cej o tym, że wyczer­pa­nie emo­cjo­nal­ne jest kon­se­kwen­cją inten­syw­nych kon­tak­tów z ludź­mi. Dziś do powszech­nej wie­dzy nale­ży już fakt, że wypa­le­nie zawo­do­we może doty­czyć osób pra­cu­ją­cych w każ­dym zawo­dzie, choć naj­więk­sze ryzy­ko wystą­pie­nia doty­czy osób peł­nią­cych funk­cje kie­row­ni­cze oraz osób, któ­rych pra­ca wyma­ga licz­nych inte­rak­cji (np. nauczy­cie­le, pra­cow­ni­cy socjal­ni, pie­lę­gniar­ki, leka­rze, psycholodzy).

Wypa­le­nie zawo­do­we jest kon­se­kwen­cją dłu­go­trwa­łe­go stre­su oraz obcią­że­nia psy­chicz­ne­go i fizycz­ne­go. Oso­by dotknię­te wypa­le­niem zawo­do­wym tra­cą zain­te­re­so­wa­nie pra­cą, czu­ją bez­sens podej­mo­wa­nych aktyw­no­ści, a tak­że roz­draż­nie­nie, prze­mę­cze­nie. Mogą też doświad­czać obja­wów psy­cho­so­ma­tycz­nych takich jak chro­nicz­ny ból gło­wy czy zespół jeli­ta draż­li­we­go. Czyn­ni­ki przy­czy­nia­ją­ce się do roz­wo­ju wypa­le­nia zawo­do­we­go mogą doty­czyć zarów­no cech oso­by pra­cu­ją­cej jak i wła­ści­wo­ści miej­sca pra­cy. Przy­czy­ny indy­wi­du­al­ne, zwią­za­ne z oso­bo­wo­ścią oso­by pra­cu­ją­cej to m.in.:

  • chwiej­ność poczu­cia wła­snej war­to­ści, obni­żo­na wła­sna samoocena
  • trud­no­ści w kon­tro­li i regu­la­cji wła­snych emocji
  • skłon­no­ści do nad­mier­nej rywalizacji
  • zawy­żo­ne ocze­ki­wa­nia wzglę­dem jako­ści wła­snej pracy
  • nie­pew­ność i lękli­wość w kon­tak­tach z innymi

Przy­czy­ny wypa­le­nia zawo­do­we­go, któ­re powią­za­ne są z orga­ni­za­cją, w któ­rej jed­nost­ka jest zatrud­nio­na to m.in.:

  • kul­tu­ra orga­ni­za­cji (nie­od­po­wied­ni sys­tem moty­wo­wa­nia, błę­dy w orga­ni­za­cji pracy)
  • opre­syj­ne sty­le kierownictwa
  • brak opty­mal­no­ści śro­do­wi­ska pra­cy (np. nie­od­po­wied­nie warun­ki fizyczne)
  • zbyt wie­le obo­wiąz­ków przy­pa­da­ją­cych na jed­ne­go pracownika
  • niskie wyna­gro­dze­nie

Naj­słyn­niej­sza badacz­ka syn­dro­mu wypa­le­nia zawo­do­we­go — Chri­sti­na Maslach wymie­nia ogól­ne obja­wy wypalenia:

  • obja­wy fizycz­ne – m.in. chro­nicz­ne poczu­cie zmę­cze­nia, nie­do­sta­tecz­na codzien­na aktyw­ność fizycz­na, zabu­rze­nia snu, utra­ta masy cia­ła, obni­że­nie libi­do, nad­uży­wa­nie sub­stan­cji psychoaktywnych
  • obja­wy emo­cjo­nal­ne – m.in. nie­umie­jęt­ność odpo­czyn­ku i relak­su, obni­żo­ny nastrój, upo­rczy­we nega­tyw­ne myśli, poczu­cie osa­mot­nie­nia i odizo­lo­wa­nia, zacho­wy­wa­nie “uraz”
  • obja­wy w życiu rodzin­nym – m.in. nie­kon­tro­lo­wa­nie emo­cji w oto­cze­niu rodzi­ny, zmniej­szo­ne zain­te­re­so­wa­nie człon­ka­mi rodzi­ny, nie­chęć do pro­duk­tyw­ne­go spę­dza­nia cza­su w gro­nie rodziny
  • obja­wy powią­za­ne z pra­cą – m.in. lęk i opór przed codzien­nym wyj­ściem do pra­cy, poczu­cie wciąż “ucie­ka­ją­ce­go” cza­su, odczu­wa­nie nara­sta­ją­cej zło­ści, nie­za­do­wo­le­nia, zmęczenia

Jeśli odczu­wasz cier­pie­nie w związ­ku ze swo­im funk­cjo­no­wa­niem, doświad­czasz obja­wów zabu­rzeń psy­chicz­nych bądź bory­kasz się z wąt­pli­wo­ścia­mi w tym obsza­rze – skon­sul­tuj się z psy­cho­te­ra­peu­tą. W naszym Cen­trum Psy­cho­te­ra­pii i Sek­su­olo­gii Empa­tia doświad­czo­ny zespół spe­cja­li­stów pro­wa­dzi kon­sul­ta­cje psy­cho­lo­gicz­ne, dia­gno­sty­kę, kon­sul­ta­cje lekar­skie, far­ma­ko­te­ra­pię oraz psychoterapię.

Wsparcie osób LGB w gabinecie

Wspar­cie psy­cho­lo­gicz­ne dla osób ze spo­łecz­no­ści LGB, czy­li gejów, les­bi­jek oraz osób bisek­su­al­nych, sta­je się coraz bar­dziej dostęp­ne. W związ­ku z tym war­to nakre­ślić na czym pole­ga taki rodzaj pomo­cy. Spe­cja­li­ści w swo­jej prak­ty­ce powin­ni kie­ro­wać się tymi samy­mi zasa­da­mi ety­ki psy­cho­lo­gicz­nej wobec wszyst­kich swo­ich pacjen­tów, w tym rów­nież osób nie­he­te­ro­nor­ma­tyw­nych. War­to­ścią nad­rzęd­ną w pra­cy psy­cho­lo­ga jest tro­ska o dobro pacjen­ta, któ­ra pole­ga m. in. na oka­zy­wa­niu sza­cun­ku wobec jego orien­ta­cji sek­su­al­nej. W tym arty­ku­le wyja­śni­my na czym kon­cen­tru­je się wspar­cie psy­cho­lo­gicz­ne osób LGB w gabinecie.

1.     PODSTAWOWE WSPARCIE PSYCHOLOGICZNE

Na samym począt­ku nale­ży pod­kre­ślić, iż oso­by LGB zgła­sza­ją się do spe­cja­li­stów z róż­no­rod­ny­mi pro­ble­ma­mi i kwe­stia­mi do skon­sul­to­wa­nia, nie­ko­niecz­nie zwią­za­ny­mi z ich orien­ta­cją sek­su­al­ną. Oso­ba spe­cja­li­zu­ją­ca się w pomo­cy psy­cho­lo­gicz­nej nie powin­na dostrze­gać ich źró­dła jedy­nie w orien­ta­cji homo- lub bisek­su­al­nej pacjen­ta. Psy­cho­log czy psy­cho­te­ra­peu­ta w takiej sytu­acji ma za zada­nie sku­pić się na pomo­cy pacjen­to­wi z kon­kret­nym zabu­rze­niem czy trud­no­ścia­mi. Pacjent LGB zgła­sza­jąc się do gabi­ne­tu z pro­ble­ma­mi nie­do­ty­czą­cy­mi jego sek­su­al­no­ści poczu­je się kom­for­to­wo gdy spo­tka się z otwar­to­ścią na waż­ne kwe­stie w jego życiu takie jak rela­cje intym­ne, rela­cje z rodzi­ną, orien­ta­cja homo- lub bisek­su­al­na czy war­to­ści i pla­ny życio­we. Podej­ście spe­cja­li­sty bez nasta­wie­nia hete­onor­ma­tyw­ne­go może przy­czy­nić się do stwo­rze­nia szcze­rej i owoc­nej rela­cji terapeutycznej.

2.     SZACUNEK WOBEC ORIENTACJI SEKSUALNEJ PACJENTA

W trak­cie kon­sul­ta­cji psy­cho­lo­gicz­nej lub w pro­ce­sie psy­cho­te­ra­peu­tycz­nym spe­cja­li­sta nie powi­nien kie­ro­wać w stro­nę pacjen­tów uwag oce­nia­ją­cych orien­ta­cję sek­su­al­ną lub suge­ru­ją­cych jej zmia­nę. Spe­cja­li­sta zaj­mu­ją­cy się wspar­ciem psy­cho­lo­gicz­nym powi­nien być świa­do­my wła­snych nega­tyw­nych prze­ko­nań i odczuć odno­szą­cych się do orien­ta­cji nie­he­te­ro­nor­ma­tyw­nej i jeśli tako­we prze­ja­wia, powi­nien wyka­zać się uczci­wo­ścią wobec pacjen­ta i skie­ro­wać go do inne­go spe­cja­li­sty. Orien­ta­cja sek­su­al­na jest wro­dzo­nym ele­men­tem ludz­kiej sek­su­al­no­ści, więc w pro­ce­sie wspar­cia osób LGB nie znaj­dą zasto­so­wa­nia tera­pie kon­wer­syj­ne, czy­li takie, któ­re są nasta­wio­ne na jej zmia­nę ani żad­ne inne prak­ty­ki, trak­tu­ją­ce orien­ta­cję jak zabu­rze­nie, wyma­ga­ja­ce lecze­nia.   Zale­ca się nato­miast wdra­ża­nie tera­pii afir­mu­ją­cej, czy­li takiej, któ­ra jest nasta­wio­na na towa­rzy­sze­nie w pro­ce­sie samo­ak­cep­ta­cji oraz pomoc w trud­nych momen­tach zwią­za­nych przede wszyst­kim z doświad­cza­niem stre­su mniej­szo­ścio­we­go oraz z ujaw­nie­niem swo­jej orien­ta­cji seksualnej.

3.     WSPARCIE W ODKRYWANIU I ROZUMIENIU ORIENTACJI

Do gabi­ne­tu psy­cho­lo­ga lub sek­su­olo­ga czę­sto zgła­sza­ją się oso­by, któ­re czu­ją się zagu­bio­ne, zanie­po­ko­jo­ne i potrze­bu­ją pomo­cy w okre­śle­niu tego, kim są. Potrze­bu­ją wspar­cia w poszu­ki­wa­niu odpo­wie­dzi na nur­tu­ją­ce ich pyta­nia doty­czą­ce wła­snej sek­su­al­no­ści, wybo­ru part­ne­ra życio­we­go, poczu­cia bez­piecz­ne­go funk­cjo­no­wa­nia w rodzi­nie i spo­łe­czeń­stwie. Spe­cja­li­sta w takiej sytu­acji może pomóc pacjen­to­wi zmniej­szyć poczu­cie lęku, któ­re czę­sto przy­sła­nia samo­po­zna­nie i wspól­nie z pacjen­tem zbu­do­wać bez­piecz­ną prze­strzeń, umoż­li­wia­ją­cą stop­nio­wy pro­ces odkry­wa­nia swo­ich pre­fe­ren­cji. Jed­no­cze­śnie nie powi­nien nakie­ro­wy­wać do kon­kret­ne­go wybo­ru i suge­ro­wać posia­da­nia okre­ślo­nej orien­ta­cji. Okre­śla­nie orien­ta­cji sek­su­al­nej może stać się  eta­pem dłu­gich roz­wa­żań oraz wąt­pli­wo­ści, co spe­cja­li­sta na pierw­szych spo­tka­niach powi­nien uświa­do­mić pacjen­to­wi i zara­zem sam wyka­zać się cier­pli­wą postawą.

4.     STRES MNIEJSZOŚCIOWY

Stres mniej­szo­ścio­wy to rodzaj stre­su doty­czą­cy osób z mniej­szo­ści spo­łecz­nych, do któ­rych nale­żą rów­nież oso­by LGB, wyni­ka­ją­cy z usy­tu­owa­nia jed­nost­ki czy gru­py w spo­łe­czeń­stwie. Oso­by ze spo­łecz­no­ści LGB, zazwy­czaj opi­sy­wa­nej jako gru­pa sprzecz­na z obo­wią­zu­ją­cy­mi nor­ma­mi, doświad­cza­ją styg­ma­ty­za­cji, któ­ra  jest kate­go­ry­zo­wa­niem oraz przy­pi­sy­wa­niem kon­kret­nych cech oso­bom lub gru­pom spo­łecz­nym, co może pro­wa­dzić do aktów prze­mo­cy czy dys­kry­mi­na­cji. Taka sytu­acja spo­łecz­na osób nie­he­te­ro­nor­ma­tyw­nych może powo­do­wać sta­łe zma­ga­nia się ze stre­sem mniej­szo­ścio­wym, któ­ry cha­rak­te­ry­zu­je się dodat­ko­wym obcią­że­niem psy­chicz­nym oraz napię­ciem. Model stre­su mniej­szo­ścio­we­go pod­kre­śla jego uni­ka­to­wość (doty­czy osób nale­żą­cych do mniej­szo­ści spo­łecz­nych), chro­nicz­ność (wyni­ka­ją­ca ze sta­ło­ści postaw spo­łecz­nych wobec grup mniej­szo­ścio­wych) oraz spo­łecz­ne uwa­run­ko­wa­nie (w pro­ce­sie powsta­wa­nia stre­su mniej­szo­ścio­we­go istot­ną rolę odgry­wa­ją czyn­ni­ki zewnętrzne) .

Jed­nym z głów­nych powo­dów, przez któ­re oso­by LGB zma­ga­ją się ze stre­sem mniej­szo­ścio­wym, jest życie w hete­ro­nor­ma­tyw­nej spo­łecz­no­ści.  Hete­ro­nor­ma­tyw­ność nie musi od razu ozna­czać homo lub bifo­bii, czy­li nega­tyw­nych lub wro­gich postaw wobec osób nie­he­te­ro­nor­ma­tyw­nych. Zawsze jed­nak ozna­cza życie w oto­cze­niu, w któ­rym ist­nie­ją wzor­ce, nor­my, mode­le i zasa­dy odno­szą­ce się do hete­ro­sek­su­al­nej więk­szo­ści, sta­wia­ją­ce znak rów­no­ści pomię­dzy mniej­szo­ścią a odmiennością .

 Oso­ba, któ­ra zma­ga się ze stre­sem mniej­szo­ścio­wym nie­ustan­nie  wyko­rzy­stu­je swo­je zaso­by emo­cjo­nal­ne będąc w prze­wle­kłym sta­nie pod­nie­sio­ne­go napię­cia i kon­tro­li, a cza­sem nawet w ocze­ki­wa­niu na dys­kry­mi­na­cję czy atak. Taki stan bra­ku poczu­cia bez­pie­czeń­stwa nara­ża jed­nost­kę na szyb­sze wyczer­pa­nie emo­cjo­nal­ne, poczu­cie bez­war­to­ścio­wo­ści i niskiej samo­oce­ny.  Może rów­nież  dopro­wa­dzić do roz­wi­nię­cia się zabu­rzeń depre­syj­nych i lęko­wych, poja­wia­ją­cych się w wyni­ku doświad­cza­nia trud­nej sytu­acji życio­wej a nie wyni­ka­ją­cych z same­go fak­tu posia­da­nia okre­ślo­nej orien­ta­cji seksualnej.

Rolą spe­cja­li­sty może być towa­rzy­sze­nie pacjen­to­wi  w roz­wi­ja­niu zdrow­szej samo­oce­ny oraz budo­wa­niu wspie­ra­ją­cych rela­cji z ludź­mi, co może być pomoc­ne w momen­tach stycz­no­ści z akta­mi prze­śla­do­wa­nia oraz szu­ka­nie wspól­nie z pacjen­tem  roz­wią­zań, w jaki spo­sób może sobie z nimi lepiej radzić.

5.     COMING OUT

Jed­nym z naj­trud­niej­szych i zara­zem bar­dzo istot­nych wyda­rzeń w życiu oso­by LGB jest ujaw­nie­nie swo­jej orien­ta­cji sek­su­al­nej przed bli­ski­mi i spo­łe­czeń­stwem, co powszech­nie nosi nazwę coming-outu. W związ­ku z przy­na­leż­no­ścią do mniej­szo­ści spo­łecz­nej i bra­kiem tole­ran­cji w wie­lu gru­pach, ujaw­nie­nie orien­ta­cji wią­że się zazwy­czaj z trud­nym pro­ce­sem emo­cjo­nal­nym, peł­nym nie­pew­no­ści i lęku. Pacjent LGB czę­sto odczu­wa sil­ną potrze­bę ujaw­nie­nia swo­jej orien­ta­cji z powo­du sta­łe­go utrzy­my­wa­nia jej w tajem­ni­cy, cią­głej kon­tro­li swo­je­go zacho­wa­nia i bycia zmu­szo­nym do okła­my­wa­nia czy mil­cze­nia przy pyta­niach o swo­je życie pry­wat­ne. Ujaw­nie­nie się zazwy­czaj prze­bie­ga w kil­ku eta­pach. Moż­na wyróż­nić trzy głów­ne – faza oso­bi­sta, faza pry­wat­na oraz faza publicz­na. W trak­cie pierw­szej fazy pacjent poszu­ku­je odpo­wie­dzi na pyta­nia doty­czą­ce swo­jej orien­ta­cji oraz doświad­cza wewnętrz­ne­go pro­ce­su akcep­ta­cji, a cza­sem nawet uwol­nie­nia się od wewnętrz­nej homo­fo­bii. Faza pry­wat­na jest pro­ce­sem odkry­wa­nia orien­ta­cji sek­su­al­nej przed wybra­ny­mi, czę­sto naj­bliż­szy­mi oso­ba­mi a cza­sem rów­nież przy ich pomo­cy i wspar­ciu. Ostat­nim eta­pem coming-outu jest ujaw­nie­nie w prze­strze­ni publicz­nej. Spe­cja­li­sta powi­nien potra­fić roze­znać się, na jakim eta­pie zgła­sza się pacjent, dzię­ki cze­mu będzie mógł ade­kwat­niej dosto­so­wać pomoc do jego potrzeb, dając prze­strzeń do wspol­nych reflek­sji nad spo­so­bem przej­ścia przez coming out oraz decy­zji, przed kim będzie go doko­ny­wać. Osta­tecz­nie to pacjent  czu­je naj­le­piej, do jakie­go stop­nia chciał­by doko­nać coming-outu. Spe­cja­li­sta powi­nien usza­no­wać taką decy­zje, bio­rac pod uwa­gę fakt, że pacjent może spo­tkać się z nega­tyw­ny­mi reak­cja­mi np. od osób bli­skich czy w miej­scu pra­cy, oraz uwzględ­nia­jąc w tej decy­zji indy­wi­du­al­ną siłę i odpor­ność emo­cjo­nal­ną pacjen­ta na stres oraz jego aktu­al­ną sytu­ację życio­wą. Zada­niem spe­cja­li­sty jest pomoc pacjen­to­wi w zro­zu­mie­niu oraz regu­lo­wa­niu emo­cji, któ­re towa­rzy­szą mu przez cały ten proces.

6.     ZWIĄZKI OSÓB LGB

Oso­by homo- i bisek­su­al­ne, podob­nie jak hete­ro­sek­su­al­ne, two­rzą trwa­łe i satys­fak­cjo­nu­ją­ce związ­ki. Muszą one jed­nak zma­gać się z inne­go rodza­ju trud­no­ścia­mi, z któ­rych naj­częst­szy­mi są  spo­łecz­ny ostra­cyzm oraz brak moż­li­wo­ści praw­ne­go ure­gu­lo­wa­nia związ­ków part­ner­skich lub mał­żeń­skich. W związ­ku z tym pośród par jed­no­pł­cio­wych dość powszech­nym pro­ble­mem sta­ją się zna­cza­ce roz­ni­ce part­ne­rów w zakre­sie eta­pu ujaw­nia­nia swo­jej orien­ta­cji. W takiej sytu­acji czę­sto jed­na z osób jest we wcze­śniej­szej fazie coming-outu niż dru­ga, co może powo­do­wać napię­cia zwią­za­ne z utrzy­my­wa­niem związ­ku w tajem­ni­cy. Innym zgła­sza­nym pro­ble­mem jest trud­ność z podzia­łem ról. O ile w związ­kach hete­ro­sek­su­al­nych taki sche­mat jest odgór­nie narzu­co­ny kul­tu­ro­wo, do któ­re­go oso­by w związ­kach mogą, lecz nie muszą się wspól­nie dosto­so­wać, tak w kwe­stii związ­ków jed­no­pł­cio­wych nie ist­nie­je żaden model. Na sku­tek tego part­ner­ki oraz part­ne­rzy sta­ją przed zada­niem okre­śle­nia swo­ich ról oraz war­to­ści w związku.

Do gabi­ne­tu psy­cho­lo­ga zgła­sza­ją się rów­nież oso­by będą­ce w wie­lo­let­nich związ­kach part­ner­skich lub mał­żeń­skich z oso­bą prze­ciw­nej płci, któ­re przez dłu­gi czas ukry­wa­ły bądź odkry­wa­ły swo­ją orien­ta­cję homo­sek­su­al­ną lub bisek­su­al­ną. Pacjen­ci czę­sto pro­szą o wspar­cie w takiej sytu­acji, ponie­waż doty­ka ich wie­le dyle­ma­tów doty­czą­cych przy­szło­ści aktu­al­ne­go związ­ku i dal­sze­go życia.

Innym kło­po­tli­wym tema­tem zgła­sza­nym przez pary osób LGB są powszech­ne spo­łecz­nie ste­reo­ty­py, któ­re mogą nega­tyw­nie wpły­wać na roz­wój oraz sta­bil­ność związ­ku. Doty­czy to czę­sto osób bisek­su­al­nych, któ­re z powo­du ste­reo­ty­pu doty­czą­ce­go ich nie­sta­ło­ści emo­cjo­nal­nej oraz wystę­pu­ją­ce­go lęku przed odrzu­ce­niem, ukry­wa­ją swo­ją orien­ta­cję i ujaw­nia­ją się w zależ­no­ści od ukie­run­ko­wa­nia związ­ku jako oso­ba hete­ro­sek­su­al­na lub homo­sek­su­al­na. Dodat­ko­wo nie­któ­re oso­by LGB czu­ją się spo­łecz­nie odpo­wie­dzial­ne za pod­trzy­ma­nie ste­reo­ty­pów i w oba­wie przed ich potwier­dze­niem trwa­ją w nie­sa­tys­fak­cjo­nu­ją­cych związ­kach, aby nie powie­lać opi­nii na temat nie­trwa­ło­ści związ­ków jed­no­pł­cio­wych. W takich sytu­acjach spe­cja­li­sta może pra­co­wać z pacjen­tem nad budo­wa­niem poczu­cia wła­snej war­to­ści oraz kształ­to­wa­niem spo­so­bów radze­nia sobie z wystę­pu­ją­cy­mi ste­reo­ty­pa­mi i uprze­dze­nia­mi. War­to rów­nież zazna­czyć, iż pacjen­ci w związ­kach jed­no­pł­cio­wych zgła­sza­ją się do spe­cja­li­stów z kwe­stia­mi, któ­re doty­czą tak­że par hete­ro­sek­su­al­nych takie jak pro­ble­my z codzien­ną komu­ni­ka­cją, kry­zy­sy w rela­cji,  zro­zu­mie­nie wza­jem­nych emo­cji czy dyle­ma­ty zwią­za­ne z kon­tak­ta­mi seksualnymi.

7.     JĘZYK I POSZERZANIE KOMPETENCJI

Sto­so­wa­nie odpo­wied­nich sfor­mu­ło­wań i słow­nic­twa wobec osób LGB  budu­je poczu­cie wza­jem­ne­go sza­cun­ku i bez­pie­czeń­stwa, co prze­kła­da się na bar­dziej efek­tyw­ny prze­bieg pro­wa­dzo­nej tera­pii. Dla­te­go bar­dzo waż­ne jest, aby spe­cja­li­ści w swo­ich gabi­ne­tach budo­wa­li w sobie świa­do­mość wła­snych ogra­ni­czeń, uprze­dzeń i byli szcze­gól­nie uważ­ni na sto­so­wa­ny język. Spe­cja­li­ści z zakre­su psy­cho­lo­gii, psy­cho­te­ra­pii czy sek­su­olo­gii, decy­du­ją­cy się na pra­cę z oso­ba­mi nie­he­te­ro­nor­ma­tyw­ni, powin­ni regu­lar­nie uczęsz­czać na szko­le­nia oraz się­gać po odpo­wied­nią literaturę.

 Nie­świa­do­mość pro­ble­mów, z jaki­mi bory­kać się mogą oso­by LGB oraz brak wie­dzy o pro­fe­sjo­nal­nych spo­so­bach wspar­cia,  unie­moż­li­wia pacjen­to­wi uzy­ska­nie nale­ży­tej pomo­cy, a może nawet nasi­lić jego trud­no­ści. Spe­cja­li­ści zobo­wią­za­ni są ponad­to do regu­lar­ne­go moni­to­ro­wa­nia swo­jej pra­cy, oraz do uczci­wej oce­ny swo­ich kom­pe­ten­cji i moż­li­wo­ści. Jeśli potrze­bu­jesz wspar­cia psy­cho­lo­gicz­ne­go lub bory­kasz się z wąt­pli­wo­ścia­mi w obsza­rze swo­jej sek­su­al­no­ści – skon­sul­tuj się z psy­cho­lo­giem, sek­su­olo­giem lub psy­cho­te­ra­peu­tą. W naszym Cen­trum Psy­cho­te­ra­pii i Sek­su­olo­gii Empa­tia doświad­czo­ny zespół spe­cja­li­stów pro­wa­dzi kon­sul­ta­cje psy­cho­lo­gicz­ne, kon­sul­ta­cje lekar­skie, far­ma­ko­te­ra­pię oraz psy­cho­te­ra­pię. Pra­cą w tej dzie­dzi­nie zaj­mu­ją się m.in. Mag­da­le­na Krzak, Mar­cin Gra­bow­ski, Doro­ta Baran, Klau­dia Biś­ta.

Regulowanie emocji (na różne sposoby)

Regu­la­cja emo­cji defi­nio­wa­na przez naj­słyn­niej­sze­go jej bada­cza – Jame­sa Gros­s’a, pro­fe­so­ra na Uni­wer­sy­te­cie Stan­ford – jako aktyw­ność mają­ca wpływ na to “jakie emo­cje odczu­wa­my, kie­dy je odczu­wa­my, jak ich doświad­cza­my i jak je wyra­ża­my”. Ina­czej mówiąc – regu­la­cja emo­cji to kon­se­kwen­cja decy­zji jed­nost­ki o wpły­nię­ciu na wła­sne odczu­wa­ne emo­cje (wte­dy mówi się o regu­la­cji intra­per­so­nal­nej) lub na emo­cje innych (regu­la­cja inter­per­so­nal­na). Regu­la­cja emo­cji może mieć wie­le posta­ci. Są nimi np.: uni­ka­nie, wypar­cie, odwró­ce­nie uwa­gi, uciecz­ka, prze­for­mu­ło­wa­nie poznaw­cze, radze­nie sobie skon­cen­tro­wa­ne na emo­cjach lub pro­ble­mie, uży­wa­nie sub­stan­cji psy­cho­ak­tyw­nych w celu zmniej­sze­nia cier­pie­nia i inne.

Gross pod­kre­śla jed­nak­że, że cel róż­nych spo­so­bów regu­la­cji emo­cji jest zazwy­czaj ten sam – jest nim zmia­na wyda­rzeń wywo­łu­ją­cych emo­cje (tak­że ich dłu­go­ści i inten­syw­no­ści) lub zmia­na sytu­acji, któ­re mogły­by być kon­se­kwen­cją prze­ży­wa­nych emo­cji. Efek­ty wybra­nej stra­te­gii regu­la­cji emo­cji mogą być odmien­ne – w zależ­no­ści od dane­go kon­tek­stu i danej sytu­acji. Róż­no­ra­kie stra­te­gie regu­la­cje emo­cji mają rów­nież inny wpływ na nasze zdro­wie psy­chicz­ne (stra­te­gie w więk­szo­ści kon­tek­stów adap­ta­cyj­ne jak np. prze­for­mu­ło­wa­nie poznaw­cze i nie­adap­ta­cyj­ne jak np.odreagowywanie emo­cji przez alkohol).

Pro­ces gene­ro­wa­nia emocji

1. Sytu­acja.

Pro­ces wytwa­rza­nia się odpo­wie­dzi emo­cjo­nal­nej został przez McRae i Gros­sa opi­sa­ny w posta­ci sekwen­cyj­ne­go mode­lu. Pierw­szy etap to sytu­acja, w któ­rej znaj­du­je się dana oso­ba. Już na tym pierw­szym pozio­mie jeste­śmy w sta­nie wpły­nąć na wła­sne emo­cje poprzez wybór lub mody­fi­ka­cję sytu­acji. W przy­kła­do­wym sce­na­riu­szu moż­na wyobra­zić sobie, że dana oso­ba codzien­nie odczu­wa iry­ta­cję, widząc, że part­ner nie zmy­wa naczyń po zje­dze­niu śnia­da­nia. Stra­te­gią wybo­ru jest np.unikanie. Oso­ba z nasze­go przy­kła­du mogła­by wiec uni­kać stre­su­ją­cej sytu­acji, a więc jedze­nia śnia­da­nia z part­ne­rem. Uni­ka­nie jako stra­te­gia dłu­go­ter­mi­no­wa i apli­ko­wa­na do wie­lu sytu­acji nie jest korzyst­na dla zdro­wia psy­chicz­ne­go, gdyż ogra­ni­cza naszą aktyw­ność, może też powo­do­wać rezy­gna­cje z waż­nych dla nas celów. Innym spo­so­bem jest mody­fi­ka­cja sytu­acji lub powzię­cie aktyw­no­ści ukie­run­ko­wa­nej na zmia­nę sytu­acji, np.przez bez­po­śred­nią proś­bę (w poda­nym przy­kła­dzie była­by to proś­ba o zmy­wa­nie naczyń) czy przez kon­kret­ną czyn­ność zmie­nia­ją­cą samą sytu­ację (umy­cie naczyń za part­ne­ra). Regu­la­cja emo­cji na tym pozio­mie wyma­ga umie­jęt­no­ści prze­wi­dy­wa­nia wła­snych emo­cji, a tak­że zde­cy­do­wa­nia się na wpły­nie­cie na oto­cze­nie zewnętrz­ne. Nie wszyst­kie stra­te­gie regu­la­cji naszych emo­cji wyma­ga­ją inge­ren­cji w rze­czy­wi­stość zewnętrzną.

2. Uwa­ga

Kie­ro­wa­nie uwa­gą jest dru­gim kro­kiem pro­ce­su gene­ro­wa­nia emo­cji. Kon­kret­ny­mi stra­te­gia­mi na tym eta­pie są np. roz­pro­sze­nie uwa­gi bądź rumian­cja. Przy­kła­dem z życia codzien­ne­go mogła­by być np. złość odczu­wa­na przez daną oso­bę codzien­nie rano z powo­du kor­ków na dro­dze. Zmia­na tych emo­cji mogła­by doko­nać się poprzez prze­kie­ro­wa­nie uwa­gi z nega­tyw­nych emo­cji poprzez np. umi­le­nie sobie cza­su spę­dza­ne­go w samo­cho­dzie słu­cha­niem muzy­ki czy audio­bo­oka. Tego typu stra­te­gie regu­la­cji emo­cji wyko­rzy­sty­wa­ne są też w ćwi­cze­niach mind­ful­l­ness czy w prak­ty­ce medy­ta­cji skon­cen­tro­wa­nej na obiek­cie, któ­rym jest np. licze­nie odde­chów. Prze­kie­ro­wa­nie uwa­gi moż­na trak­to­wać jako mody­fi­ka­cję sytu­acji poprzez mani­pu­la­cję nie oto­cze­niem zewnętrz­nym, lecz w tym przy­pad­ku naszą kon­cen­tra­cją. Rumi­na­cja jest stra­te­gią rów­nież wyko­rzy­stu­ją­cą pro­ce­sy uwa­go­we. Ta stra­te­gia ma jed­nak czę­sto zgub­ny wpływ na nasze zdro­wie psy­chicz­ne, gdyż pole­ga na utrzy­my­wa­niu kon­cen­tra­cji na sytu­acjach wywo­łu­ją­cych nasze emo­cje. W poda­nym przy­kła­dzie było­by to pod­sy­ca­nie emo­cji zło­ści poprzez cią­głe myśle­nie o sytu­acji na dro­dze i o cza­sie mar­no­wa­nym w kor­kach. Wie­le badań nauko­wych potwier­dzi­ło zwią­zek rumi­na­cji doty­czą­cych zda­rzeń powo­du­ją­cych złość lub smu­tek z wystę­po­wa­niem depresji.

3. Oce­na

Na pozio­mie trze­cim pro­ce­su gene­ro­wa­nia emo­cji znaj­du­je się inte­lek­tu­al­ne opra­co­wa­nie sytu­acji. Mówi się tu o rein­ter­pre­ta­cji sytu­acji, co wyni­ka z fak­tu, że dana sytu­acja auto­ma­tycz­nie wywo­łu­je w nas sto­su­nek do niej, po pew­nym cza­sie mamy dopie­ro moż­li­wość oce­ny sytu­acji i zasta­no­wie­nia się nad naszy­mi emo­cja­mi. Na tym eta­pie może­my wybrać stra­te­gie prze­for­mu­ło­wa­nia poznaw­cze­go, któ­re James Gross defi­niu­je jako „zmia­nę zna­cze­nia sytu­acji w celu zmia­ny reak­cji emo­cjo­nal­nej na tę sytu­ację”. Taką stra­te­gią może być np. pozy­tyw­ne prze­war­to­ścio­wa­nie. Przy­kła­do­wo, dana oso­ba może zin­ter­pre­to­wać trud­ne sytu­acje ze swo­je­go­ży­cia jako oka­zje do roz­wo­ju oso­bi­ste­go. Inną stra­te­gią zmia­ny poznaw­czej jest stwa­rza­nie dystan­su do danej sytu­acji np.poprzez porów­na­nie jej do waż­niej­szych zda­rzań z życia. Prze­for­mu­ło­wa­nie poznaw­cze jest stra­te­gią, któ­ra w bada­niach nauko­wych naj­czę­ściej wią­że się z lep­szym zdro­wiem psy­chicz­nym niż stra­te­gie nie­adap­ta­cyj­ne takie jak tłu­mie­nie emo­cji, rumi­na­cja czy odre­ago­wy­wa­nie emo­cji w auto­de­struk­cyj­ny sposób.

4. Reak­cja

Modu­la­cja reak­cji emo­cjo­nal­nej może rów­nież wpły­nąć na inten­syw­ność odczu­wa­nych emo­cji. Zmia­na reak­cji emo­cjo­nal­nej poprzez hamo­wa­nie jej to tzw.strategia tłu­mie­nia emo­cji. Tego typu zacho­wa­nie (tzw. “poker face”) zosta­ło w bada­niach nauko­wych zin­ter­pre­to­wa­ne jako nie­ko­rzyst­ne dla zdro­wia psy­chicz­ne­go oraz powią­za­ne z symp­to­ma­mi depre­syj­ny­mi i lęko­wy­mi. Inną stra­te­gią zmia­ny reak­cji emo­cjo­nal­nej jest tzw. “inter­wen­cja fizjo­lo­gicz­na”, czy­li doko­na­nie wpły­wu na nasze emo­cje poprzez zmia­nę bio­lo­gicz­ną wywo­ła­ną np. inten­syw­ny­mi ćwi­cze­nia­mi fizycz­ny­mi, alko­ho­lem, nar­ko­ty­ka­mi, pale­niem papie­ro­sów czy też zaży­wa­niem leków uspo­ka­ja­ją­cych. Modu­la­cje reak­cji emo­cjo­nal­nej moż­na doko­nać rów­nież poprzez dzie­le­nie się doświad­cze­nia­mi z inny­mi ludźmi.

Jeśli odczu­wasz cier­pie­nie w związ­ku ze swo­im funk­cjo­no­wa­niem, doświad­czasz obja­wów zabu­rzeń psy­chicz­nych bądź bory­kasz się z wąt­pli­wo­ścia­mi w tym obsza­rze – skon­sul­tuj się z psy­cho­te­ra­peu­tą. W naszym Cen­trum Psy­cho­te­ra­pii i Sek­su­olo­gii Empa­tia doświad­czo­ny zespół spe­cja­li­stów pro­wa­dzi kon­sul­ta­cje psy­cho­lo­gicz­ne, dia­gno­sty­kę, kon­sul­ta­cje lekar­skie, far­ma­ko­te­ra­pię oraz psychoterapię.

Histrioniczne zaburzenie osobowości

Zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści to trwa­łe, nie­przy­sto­so­waw­cze wzor­ce ujaw­nia­ją­ce się w sto­sun­ku do same­go sie­bie i innych. Wzor­ce te doty­czą myśle­nia, odczu­wa­nia, zacho­wa­nia oraz postrze­ga­nia i inter­pre­to­wa­nia rze­czy­wi­sto­ści. Wyra­ża­ją się czę­sto w nie­spój­nym, nie­ade­kwat­nym sty­lu prze­ży­wa­nia, a tak­że w zacho­wa­niach utrud­nia­ją­cych rela­cje z inny­mi ludź­mi i codzien­ne funk­cjo­no­wa­nie. Więk­szość zabu­rzeń oso­bo­wo­ści pro­wa­dzi do prze­wle­kłe­go, subiek­tyw­ne odczu­wa­ne­go cierpienia.

Według DSM‑V, czy­li “Dia­gno­stycz­ne­go i sta­ty­stycz­ne­go pod­ręcz­ni­ka zabu­rzeń psy­chicz­nych” zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści moż­na podzie­lić na trzy gru­py. Jed­na z nich to zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści typu B, czy­li zabu­rze­nia dra­ma­tycz­no-nie­kon­se­kwent­ne. Wśród nich znaj­du­je się zabu­rze­nie oso­bo­wo­ści histrio­nicz­ne. Nazwa ta wywo­dzi się od łaciń­skie­go sło­wa histrio, czy­li „aktor” i odno­si się do prze­sad­no­ści wyra­zu emo­cjo­nal­ne­go osób cier­pią­cych na to zabu­rze­nie oraz do sta­rań skon­cen­tro­wa­nia na sobie uwa­gi, uzy­ska­nia apro­ba­ty i “wywar­cia wra­że­nia” na innych.

Obja­wy histro­nicz­ne­go zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści to:

1. Brak poczu­cia kom­for­tu w sytu­acjach, w któ­rych nie jest się w cen­trum uwagi

Zdo­by­wa­nie uwa­gi innych przez oso­by z histrio­nicz­nym zabu­rze­niem oso­bo­wo­ści pod­szy­te jest czę­sto­kroć lękiem przed byciem zigno­ro­wa­nym. Moż­na powie­dzieć, że oso­by takie mają poczu­cie, że zaist­nie­ją w umy­śle innych i zyska­ją ich uwa­gę i przy­chyl­ność tyl­ko wte­dy gdy ich “zauro­czą”, czę­sto zacho­wu­jąc się dra­ma­tycz­nie i teatral­nie. W przy­pad­ku, gdy to się nie uda­je, czu­ją się nie­zau­wa­żo­ne, co może powo­do­wać epi­zo­dy inten­syw­nie odczu­wa­nej zło­ści, zawi­ści czy symp­to­my depre­syj­ne. Pod teatral­no­ścią zacho­wań cze­sto­kroć ukry­te jest uczu­cie pust­ki, któ­ra bywa nie do znie­sie­nia i jest masko­wa­na powierz­chow­ny­mi zacho­wa­nia­mi i sek­su­ali­za­cją rela­cji. Czę­sto oso­by z HZO (histrio­nicz­ne zabu­rze­nie oso­bo­wo­ści) cechu­je rów­nież spe­cy­ficz­na wraż­li­wość na potrze­by i sta­ny psy­chicz­ne innych osób. Pozwa­la to na traf­ne odczy­ty­wa­nie pra­gnień innych i zaspa­ka­ja­nie ich w celu zyska­nia upra­gnio­nej uwagi.

2. Inte­rak­cje z inny­mi cha­rak­te­ry­zu­ją­ce się czę­sto nie­sto­sow­nym kusze­niem erotycznym

Skłon­ność do uwo­dzi­ciel­skie­go zacho­wa­nia nie prze­ja­wia się wyłącz­nie wobec osób, któ­re oso­ba uzna­je za atrak­cyj­ne sek­su­al­nie, a jest pew­ną stra­te­gią zacho­wa­nia w róż­nych kon­tek­stach. Tego typu nie­ade­kwat­ne zacho­wa­nie ma na celu mani­pu­la­cję emo­cjo­nal­ną oraz uzy­ska­nie poczucia

zain­te­re­so­wa­nia ze stro­ny dru­giej oso­by. Ero­tycz­ne kusze­nie może prze­ja­wiać się rów­nież w pro­wo­ka­cyj­nym ubio­rze. Uwo­dzi­ciel­skość może być jed­nak tak­że wyra­ża­na bar­dziej sub­tel­nie. Pro­wa­dzi to o trud­no­ści w rela­cjach intym­nych, gdyż tego typu zacho­wa­nie bywa postrze­ga­ne jako zagro­że­nie przez partnerów.

3. Prze­ja­wia­nie szyb­ko się zmie­nia­ją­cych i płyt­kich emocji

Oso­by z dia­gno­zą HZO prze­ja­wia­ją szyb­kie znu­dze­nie ruty­no­wy­mi aktyw­no­ścia­mi. Zda­rza się rów­nież, że roz­po­czy­na­ją pew­ne zaję­cia i nie są w sta­nie ich ukoń­czyć. Pod wpły­wem sil­nych, nagłych emo­cji mogą podej­mo­wać impul­syw­ne, nie­prze­my­śla­ne dzia­ła­nia. Cha­rak­te­ry­stycz­na dla tych jed­no­stek jest rów­nież duża potrze­ba sty­mu­la­cji i nowo­ści. W rela­cjach intym­nych może to pro­wa­dzić do poczu­cia nie­usa­tys­fak­cjo­no­wa­nia ze związ­ku oraz odczu­wa­nia defi­cy­tu uwa­gi i eks­cy­ta­cji w rela­cjach. Zarów­no eks­cy­ta­cja, jak i nega­tyw­ne emo­cje wyni­ka­ją­ce z poczu­cia, że nie uda­ło się uzy­skać “apro­ba­ty” są powierz­chow­ne i mogą szyb­ko się zmie­niać. Opi­sy­wa­na cecha może też pro­wa­dzić do uzna­wa­nia przez te oso­by związ­ków z inny­mi “za bar­dziej intym­ne niż są one w rzeczywistości”.

4. Kon­se­kwent­ne wyko­rzy­sty­wa­nie wyglą­du fizycz­ne­go do zwra­ca­nia na sie­bie uwa­gi innych

Czę­sto­kroć wygląd zewnętrz­ny dla osób z HZO jest kwe­stią nie­zwy­kle istot­ną, stąd też mogą poświę­cać dba­niu o swo­ją apa­ry­cję wie­le cza­su czy pie­nię­dzy. Istot­ne jest to, iż celem tych sta­rań jest głów­nie przy­cią­gnie­cie uwa­gi innych i zyska­nie ich apro­ba­ty. Wią­że się to rów­nież z dużą wraż­li­wo­ścią na kry­ty­kę ze stro­ny innych ludzi.

5. Styl wypo­wie­dzi nad­mier­nie impre­sjo­ni­stycz­ny i pozba­wio­ny szczegółów

Histo­rie oso­bi­ste wypo­wia­da­ne przez oso­by z roz­po­zna­niem HZO cha­rak­te­ry­zu­ją się dużą dra­ma­tycz­no­ścią i małą ilo­ścią szcze­gó­łów. Prze­ry­so­wa­ne emo­cje mogą słu­żyć samo­kre­owa­niu się oraz uzy­ska­niu zain­te­re­so­wa­nia i zaan­ga­żo­wa­nia emo­cjo­nal­ne­go słu­cha­cza. Styl poznaw­czy tych osób moż­na uznać za roz­pro­szo­ny i powią­za­ny moc­no z emo­cja­mi. Trud­no­ści w logicz­nym i ana­li­tycz­nym myśle­niu kom­pen­so­wa­ne są kre­atyw­no­ścią i dużą wyobraźnią.

6. Podat­ność na suge­stie, czy­li łatwe ule­ga­nie wpły­wom innych lub okoliczności

Ule­ga­nie wpły­wom moż­na opi­sać jako pew­ne­go rodza­ju  “łatwo­wier­ność” tych osób.

Emo­cje czy poglą­dy mogą zmie­niać się pod wpły­wem myśle­nia innych osób, mogą też zale­żeć od wpły­wu danej “chwi­li”. Oso­by z HZO mogą też prze­ja­wiać nad­mier­ną ufność, szcze­gól­nie wobec osób, któ­rych apro­ba­ty i przy­chyl­no­ści pra­gną, a któ­rych chwi­lo­wo postrze­ga­ją jako “wyba­wi­cie­li” od wła­snych trudności.

Opi­sa­ne powy­żej kry­te­ria roz­po­zna­wa­nia histrio­nicz­ne­go zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści wyszcze­gól­nio­ne zosta­ły w “Dia­gno­stycz­nym i sta­ty­stycz­nym pod­ręcz­ni­ku zabu­rzeń psy­chicz­nych”. W celu dia­gno­zy zabu­rzeń oso­bo­wo­ści czy innych zabu­rzeń psy­chicz­nych koniecz­na jest jed­nak­że wizy­ta u spe­cja­li­sty oraz spe­cja­li­stycz­ny wywiad.

Jeśli odczu­wasz cier­pie­nie w związ­ku ze swo­im funk­cjo­no­wa­niem, doświad­czasz obja­wów zabu­rzeń psy­chicz­nych bądź bory­kasz się z wąt­pli­wo­ścia­mi w tym obsza­rze – skon­sul­tuj się z psy­cho­te­ra­peu­tą. W naszym Cen­trum Psy­cho­te­ra­pii i Sek­su­olo­gii Empa­tia doświad­czo­ny zespół spe­cja­li­stów pro­wa­dzi kon­sul­ta­cje psy­cho­lo­gicz­ne, dia­gno­sty­kę, kon­sul­ta­cje lekar­skie, far­ma­ko­te­ra­pię oraz psychoterapię.

Zaburzenie osobowości borderline

Zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści to trwa­łe, nie­przy­sto­so­waw­cze wzor­ce ujaw­nia­ją­ce się w sto­sun­ku do same­go sie­bie i innych. Wzor­ce te doty­czą myśle­nia, odczu­wa­nia, zacho­wa­nia oraz postrze­ga­nia i inter­pre­to­wa­nia rze­czy­wi­sto­ści. Wyra­ża­ją się czę­sto w nie­spój­nym, nie­ade­kwat­nym sty­lu prze­ży­wa­nia, a tak­że w zacho­wa­niach utrud­nia­ją­cych rela­cje z inny­mi ludź­mi i codzien­ne funk­cjo­no­wa­nie. Więk­szość zabu­rzeń oso­bo­wo­ści pro­wa­dzi do prze­wle­kłe­go, subiek­tyw­ne odczu­wa­ne­go cierpienia.

Według DSM‑V, czy­li “Dia­gno­stycz­ne­go i sta­ty­stycz­ne­go pod­ręcz­ni­ka zabu­rzeń psy­chicz­nych” zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści moż­na podzie­lić na trzy gru­py. Jed­na z nich to zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści typu B, czy­li zabu­rze­nia dra­ma­tycz­no-nie­kon­se­kwent­ne. Wśród nich znaj­du­je się zabu­rze­nie oso­bo­wo­ści bor­der­li­ne, czy­li ina­czej zabu­rze­nie oso­bo­wo­ści z pogra­ni­cza cha­rak­te­ry­zu­ją­ce się przede wszyst­kim nie­sta­bil­no­ścią w wie­lu obsza­rach: w emo­cjach, w rela­cjach inter­per­so­nal­nych oraz w obra­zie Ja (nie­sta­łość i nie­spój­ność tożsamości).

Obja­wy zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści bor­der­li­ne to:

  1. Gorącz­ko­we wysił­ki unik­nię­cia rze­czy­wi­ste­go lub wyima­gi­no­wa­ne­go odrzucenia.

Oso­by z roz­po­zna­niem ZOB (zabu­rzeń oso­bo­wo­ści bor­der­li­ne) czę­sto mają trud­no­ści w tym, aby czuć się swo­bod­nie we wła­snym towa­rzy­stwie. Bycie samot­nym bądź “poczu­cie samot­no­ści” wywo­łu­je inten­syw­ne uczu­cia inter­pre­to­wa­ne jako “porzu­ce­nie”. Oso­by te reagu­ją znacz­nym obni­że­niem nastro­ju i zło­ścią na rze­czy­wi­ste lub wyima­gi­no­wa­ne odrzu­ce­nie. Tym ostat­nim może być poczu­cie opusz­cze­nia w sytu­acji, gdy ktoś np. spóź­nia się czy zmie­nia pla­ny. Tego typu i inne sytu­acje mogą powo­do­wać uczu­cie inten­syw­ne­go stra­chu lub zło­ści czy też napę­dzać myśle­nie nace­cho­wa­ne skraj­ny­mi emo­cja­mi, np. poczu­ciem jest się “złym” czy “nie­war­to­ścio­wym”. To z kolei może pro­wa­dzić do impul­syw­no­ści czę­sto prze­ja­wia­ją­cej się w dzia­ła­niach auto­de­struk­cyj­nych. Poczu­cie odrzu­ce­nia doty­czy cza­sem nie tyl­ko innych osób, ale rów­nież innych zewnętrz­nych źró­deł opie­ki i wspar­cia. Emo­cje zwią­za­ne z poczu­ciem opusz­cze­nia pro­wa­dzą do szyb­kich i skraj­nych zmian w samo­oce­nie, zacho­wa­niach, a tak­że wyobra­że­niach o sobie i świecie.

  1. Nie­sta­bil­ne i inten­syw­ne związ­ki inter­per­so­nal­ne, cha­rak­te­ry­zu­ją­ce się waha­nia­mi pomię­dzy eks­tre­ma­mi ide­ali­za­cji i dewaluacji.

Sil­ne zaan­ga­żo­wa­nie w aktu­al­ny bądź minio­ny zwią­zek z inną oso­bą jest rów­nież cechą cha­rak­te­ry­stycz­ną osób z zabu­rze­nia­mi oso­bo­wo­ści bor­der­li­ne. Zaan­ga­żo­wa­nie to prze­ja­wia się w prze­ży­wa­niu skraj­nych, czę­sto zmie­nia­ją­cych się emo­cji wzglę­dem bli­skiej oso­by oscy­lu­ją­cych pomię­dzy miło­ścią i ide­ali­za­cją a nie­na­wi­ścią i skraj­ną dewa­lu­acją. Ide­ali­za­cja poja­wia się naj­czę­ściej na począt­ku związ­ku i idzie w parze z dużym otwar­ciem wobec part­ne­ra rela­cji i potrze­bą sta­łe­go bli­skie­go kon­tak­tu. Z cza­sem, gdy rela­cja sta­je się mniej emo­cjo­nu­ją­ca lub gdy part­ner prze­sta­je być zaab­sor­bo­wa­ny wyłącz­nie rela­cją, u oso­by z ZOB może ode­zwać się poczu­cie odrzu­ce­nia wywo­łu­jąc sta­ny “pani­ki”, zło­ści czy inten­syw­ne­go smutku.

  1. Zabu­rze­nia toż­sa­mo­ści: wyraź­nie i upo­rczy­wie nie­sta­bil­ny obraz same­go sie­bie lub poczu­cia wła­sne­go Ja.

Dla osób z ZOB cha­rak­te­ry­stycz­na jest rów­nież chwiej­ność obra­zu Ja. Ozna­cza to, że samo­oce­na i poczu­cie war­to­ści tych osób mogą być nie­sta­bil­ne i moc­no zależ­ne od emo­cji. Nie­sta­bil­ność doty­czyć może rów­nież poglą­dów życio­wych, celów krót­ko i dłu­go­ter­mi­no­wych, war­to­ści moral­nych, a nawet poczu­cia wła­snej orien­ta­cji sek­su­al­nej. Trud­no­sci w tej sfe­rze mogą też cha­re­ry­zo­wać sie roz­pro­sze­niem, roz­my­ciem, poczu­ciem bra­ku toż­sa­mo­ści i stąd wyni­ka­ją­cą pust­ką oraz z tego powo­du odszk­sza­tł­ca­niem, dopa­so­wy­wa­niem sie do innych i skraj­ną chwiej­no­ścią postrze­ga­nia sie­bie. Trud­no­ści w rela­cjach wywo­łu­ją­ce skraj­ne uczu­cia mogą też cza­so­wo powo­do­wać u tych osób poczu­cie “jak­by nie ist­nia­ły”, co zwią­za­ne jest z sil­nym stre­sem i chwi­lo­wą deper­so­na­li­za­cją czy derealizacją.

  1. Impul­syw­ność w co naj­mniej dwóch sfe­rach, któ­re są poten­cjal­nie auto­de­struk­cyj­ne. Nawra­ca­ją­ce zacho­wa­nia, gesty lub groź­by samo­bój­cze albo dzia­ła­nia o cha­rak­te­rze samookaleczającym.

Impul­syw­ność osób z ZOB może prze­ja­wiać się na dwa spo­so­by – poprzez dzia­ła­nia ryzy­kow­ne czy lek­ko­myśl­ne bądź poprzez zacho­wa­nia auto­de­struk­cyj­ne jak np.lekceważenie swo­je­go zdro­wia, nad­uży­wa­nie alko­ho­lu, nar­ko­ty­ków, seks bez zabez­pie­czeń czy sek­su­al­na agre­sja wzglę­dem sie­bie, anga­żo­wa­nie się w sytu­acje fizycz­ne­go zagro­że­nia, samo­oka­le­cza­nie, prze­ja­wia­nie ten­den­cji samo­bój­czych. Inne zacho­wa­nia ryzy­kow­ne to np. hazard, roz­rzut­ność, obja­da­nie bądź gło­dze­nie się. Tego typu zacho­wa­nia mają na celu roz­ła­do­wa­nie emo­cji zwią­za­nych czę­sto z poczu­ciem odrzu­ce­nia i stra­ty, mogą też słu­żyć zyska­niu więk­szej opie­ki ze stro­ny innych. Samo­usz­ka­dza­nie bywa też zwią­za­ne z epi­zo­da­mi dyso­cja­cyj­ny­mi, kie­dy to oso­ba chwi­lo­wo tra­ci poczu­cie real­no­ści i roz­pacz­li­wie pra­gnie je odzyskać.

  1. Nie­sta­bil­ność emo­cjo­nal­na spo­wo­do­wa­na wyraź­ny­mi waha­nia­mi nastroju.

Sil­na reak­tyw­ność na stres osób z ZOB spra­wia, że zmia­ny nastro­ju są u tych osób czę­ste i dra­stycz­ne. Krót­kie okre­sy szczę­ścia i zado­wo­le­nia czę­sto prze­ry­wa­ne są skraj­nie odmien­ny­mi emo­cja­mi zło­ści, pani­ki, dys­fo­rii. Waha­nia emo­cjo­nal­ne poja­wia­ją się naj­czę­ściej co kil­ka godzin, co odróż­nia zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści bor­der­li­ne od cho­ro­by dwu­bie­gu­no­wej, gdzie okre­sy depre­sji i manii trwa­ją zazwy­czaj kil­ka tygo­dni lub miesięcy.

  1. Chro­nicz­ne uczu­cie pustki.

Chro­nicz­ne poczu­cie pust­ki, nudy, bra­ku nie­okre­ślo­ne­go “cze­goś” jest rów­nież cechą cha­rak­te­ry­stycz­ną osób z ZOB.

  1. Nie­sto­sow­ny, inten­syw­ny gniew lub trud­no­ści z kon­tro­lo­wa­niem gnie­wu (np. czę­ste oka­zy­wa­nie humo­rów, sta­ły gniew, powta­rza­ją­ce się bójki).

Reak­cje zło­ści czę­sto zwią­za­ne są z anty­cy­pa­cją porzu­ce­nia przez bli­skie oso­by czy z poczu­ciem zanie­dba­nia. Nie­ade­kwat­ny, inten­syw­ny gniew jest póź­niej czę­sto powo­dem do poczu­cia winy i wstydu.

Opi­sa­ne powy­żej kry­te­ria roz­po­zna­wa­nia zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści bor­der­li­ne wyszcze­gól­nio­ne zosta­ły w “Dia­gno­stycz­nym i sta­ty­stycz­nym pod­ręcz­ni­ku zabu­rzeń psy­chicz­nych”. W celu dia­gno­zy zabu­rzeń oso­bo­wo­ści czy innych zabu­rzeń psy­chicz­nych koniecz­na jest jed­nak­że wizy­ta u spe­cja­li­sty oraz spe­cja­li­stycz­ny wywiad.

Jeśli odczu­wasz cier­pie­nie w związ­ku ze swo­im funk­cjo­no­wa­niem, doświad­czasz obja­wów zabu­rzeń psy­chicz­nych bądź bory­kasz się z wąt­pli­wo­ścia­mi w tym obsza­rze – skon­sul­tuj się z psy­cho­te­ra­peu­tą. W naszym Cen­trum Psy­cho­te­ra­pii i Sek­su­olo­gii Empa­tia doświad­czo­ny zespół spe­cja­li­stów pro­wa­dzi kon­sul­ta­cje psy­cho­lo­gicz­ne, dia­gno­sty­kę, kon­sul­ta­cje lekar­skie, far­ma­ko­te­ra­pię oraz psychoterapię.

Mity na temat psychoterapii

  1. Psy­cho­te­ra­pia to dawa­nie rad.

Psy­cho­te­ra­peu­ta nie udzie­la rad. Co wię­cej, nie powi­nien też wypo­wia­dać wła­snych opi­nii. Zada­niem tera­peu­tów nie jest prze­wi­dy­wa­nie przy­szło­ści czy dawa­nie goto­wych roz­wią­zań pro­ble­mów. Tera­peu­ta ana­li­zu­je nato­miast (wspól­nie z pacjen­tem) spo­so­by two­rze­nia rela­cji oraz wzor­ce funk­cjo­no­wa­nia. Zacho­wu­jąc obiek­tyw­ną i neu­tral­ną posta­wę, poma­ga pacjen­to­wi spoj­rzeć na swo­je emo­cje i zacho­wa­nia z innej per­spek­ty­wy, a tak­że wydo­być na powierzch­nię nie­świa­do­me kon­flik­ty wewnętrz­ne (tera­pia ana­li­tycz­na i psy­cho­dy­na­micz­na), któ­re czę­sto wywo­łu­ją obja­wy w posta­ci lęku czy obni­żo­ne­go nastro­ju, a tak­że utrud­nia­ją codzien­ne funkcjonowanie.

  1. Psy­cho­te­ra­pia jest skie­ro­wa­na dla osób głę­bo­ko zaburzonych.

Psy­cho­te­ra­pia skie­ro­wa­na jest zarów­no dla osób cier­pią­cych na cho­ro­by psy­chicz­ne czy zabu­rze­nia oso­bo­wo­ści, jak i dla osób będą­cych w kry­zy­sie roz­wo­jo­wym czy innym kry­zy­sie psy­cho­lo­gicz­nym. Tera­pie róż­nią się dłu­go­ścią i dopa­so­wa­ne są do potrzeb pacjen­ta. Trud­no­ści w bli­skich związ­kach, brak satys­fak­cji z róż­nych dzie­dzin życia, poczu­cie osa­mot­nie­nia czy sta­gna­cji – wszyst­ko to może być powo­dem zde­cy­do­wa­nia się na psy­cho­te­ra­pię. Moty­wa­cja do pra­cy nad sobą i chęć zmian są naj­waż­niej­szy­mi kry­te­ria­mi przy­ję­cia na tera­pię. Odmien­ne nur­ty psy­cho­te­ra­pii skie­ro­wa­ne są do osób ze spe­cy­ficz­ny­mi pro­ble­ma­mi natu­ry psy­chicz­nej. Psy­cho­ana­li­za, czy­li tera­pia ana­li­tycz­na to dłu­gi pro­ces trwa­ją­cy zazwy­czaj kil­ka lat. Sesje odby­wa­ją się kil­ka razy w tygo­dniu, a lecze­nie skie­ro­wa­ne jest dla osób doświad­cza­ją­cych prze­wle­kłych obja­wów lęko­wych, depre­syj­nych lub obja­wów zabu­rzeń oso­bo­wo­ści. Celem tera­pii jest odkry­cie nie­świa­do­mych moty­wów dzia­ła­nia, któ­re wyra­ża­ją się w snach, fan­ta­zjach, nie­skrę­po­wa­nej nar­ra­cji na swój temat. Tera­pia psy­cho­dy­na­micz­na rów­nież ukie­run­ko­wa­na jest na trwa­łą zmia­nę struk­tu­ry oso­bo­wo­ści, sku­pia się jed­nak w nie tyl­ko na odkry­wa­niu nie­świa­do­mych potrzeb i emo­cji powo­du­ją­cych obja­wy, a skie­ro­wa­na jest tak­że na ana­li­zę bie­żą­cych zda­rzeń i mecha­ni­zmów funk­cjo­no­wa­nia oraz na ana­li­zę spo­so­bów budo­wa­nia bli­skich rela­cji (rów­nież rela­cji tera­peu­tycz­nej). Tera­pia poznaw­czo-beha­wio­ral­na opie­ra się na podej­ściu edu­ka­cyj­nym. Pacjent uczy się umie­jęt­no­ści radze­nia sobie ze swo­imi trud­no­ścia­mi i obja­wa­mi (np. fobie, zabu­rze­nia lęko­we). Celem tera­pii jest też uświa­do­mie­nie sobie prze­ko­nań inte­lek­tu­al­nych, któ­re w pew­nym stop­niu ste­ru­ją myśle­niem i zacho­wa­niem. Tera­pia huma­ni­stycz­na opar­ta jest na hipo­te­zie, mówią­cej o tym, że obja­wy cier­pie­nia psy­chicz­ne­go wyni­ka­ją z nie­do­pa­so­wa­nia wyzna­wa­nych norm i war­to­ści do potrzeb. Tego typu tera­pia skie­ro­wa­na jest dla osób znaj­du­ją­cych się np. w kry­zy­sie egzy­sten­cjal­nym. Psy­cho­te­ra­pia Gestalt skie­ro­wa­na jest dla osób, któ­re chcą popra­wić jakość swo­je­go życia i nauczyć się czer­pać w peł­ni ze swo­je­go poten­cja­łu, z wła­snych moż­li­wo­ści. Psy­cho­te­ra­pia sys­te­mo­wa kie­ro­wa­na jest do rodzin lub par. Celem psy­cho­te­ra­pii sys­te­mo­wej jest polep­sze­nie komu­ni­ka­cji, okre­śle­nie struk­tu­ry uspraw­nia­ją­cej funk­cjo­no­wa­nie systemu.

  1. Psy­cho­te­ra­pia jest dla tych, któ­rzy nie mają przy­ja­ciół, z któ­ry­mi mogli­by poroz­ma­wiać o problemach.

Psy­cho­te­ra­pii nie moż­na porów­ny­wać do roz­mo­wy z przy­ja­cie­lem czy zna­jo­my­mi. Tera­peu­ci są spe­cja­li­sta­mi, któ­rzy ukoń­czy­li pię­cio­let­nie stu­dia oraz czte­ro­let­ni kurs psy­cho­te­ra­pii, ich kom­pe­ten­cje pozwa­la­ją na dia­gno­zę oraz pomoc psy­cho­lo­gicz­ną pacjen­tom. Sesje tera­peu­tycz­ne nie są tyl­ko roz­mo­wą o pro­ble­mach, lecz pro­ce­sem ana­li­zy oso­bo­wo­ści. Zgod­nie z twier­dze­nia­mi psy­cho­te­ra­pii ana­li­tycz­nej czy psy­cho­dy­na­micz­nej obja­wy doświad­cza­ne przez pacjen­tów czę­sto “wyra­sta­ją” z zabu­rze­nia w struk­tu­rze oso­bo­wo­ści i są jej efek­tem. Zaj­mo­wa­nie się wyłącz­nie obja­wem (pro­ble­mem) nie zawsze przy­no­si pożą­da­ne skut­ki czy zmia­nę w funk­cjo­no­wa­niu i samopoczuciu.

  1. Meto­dy psy­cho­te­ra­pii nie są potwier­dzo­ne naukowo.

Współ­cze­sna prak­ty­ka psy­cho­te­ra­peu­tycz­na opar­ta jest na bada­niach nauko­wych zarów­no ilo­ścio­wych jak i jako­ścio­wych. Teo­rie psy­cho­lo­gicz­ne nie­po­twier­dzo­ne nauko­wo trak­to­wa­ne są jako infor­ma­cje histo­rycz­ne. Rezul­ta­ty badań potwier­dza­ją sku­tecz­ność tera­pii. War­to jed­nak pamię­tać, że wyni­ki sta­ty­stycz­ne nie powin­ny być jed­nym punk­tem odnie­sie­nia. Wynik kon­kret­ne­go pro­ce­su tera­peu­tycz­ne­go jest moc­no uza­leż­nio­ny od wie­lu innych czyn­ni­ków, takich jak: moty­wa­cja pacjen­ta i jego zaan­ga­żo­wa­nie w lecze­nie, czę­sto­tli­wość psy­cho­te­ra­pii, a tak­że wła­ści­wo­ści kon­kret­nej rela­cji terapeutycznej.

Jeśli odczu­wasz cier­pie­nie w związ­ku ze swo­im funk­cjo­no­wa­niem, doświad­czasz obja­wów zabu­rzeń psy­chicz­nych bądź bory­kasz się z wąt­pli­wo­ścia­mi w tym obsza­rze – skon­sul­tuj się z psy­cho­te­ra­peu­tą. W naszym Cen­trum Psy­cho­te­ra­pii i Sek­su­olo­gii Empa­tia doświad­czo­ny zespół spe­cja­li­stów pro­wa­dzi kon­sul­ta­cje psy­cho­lo­gicz­ne, dia­gno­sty­kę, kon­sul­ta­cje lekar­skie, far­ma­ko­te­ra­pię oraz psychoterapię.