ul. Szlak 8A/5 Kraków
pn – pt 8:00 - 21:00, sb 9:00 - 14:00

Dyspareunia u kobiet

Kontakt sek­su­al­ny, któ­ry powi­nien być źró­dłem przy­jem­no­ści, czę­sto pro­wa­dzi do bólu, cier­pie­nia i wie­lu przy­kro­ści. Jednym ze źró­deł tego cier­pie­nia jest dys­pa­reu­nia- prze­wle­kły, upo­rczy­wy ból, poja­wia­ją­cy się pod­czas współ­ży­cia w oko­li­cy narzą­dów płcio­wych. Ból może być zlo­ka­li­zo­wa­ny w róż­nych czę­ściach cia­ła, może to być ból w samych narzą­dach płcio­wych, na przy­kład w pochwie, jak i ból zlo­ka­li­zo­wa­ny w oko­li­cach narzą­dów a nawet w dol­nej czę­ści podbrzusza.

Ból może poja­wiać się albo przez cały czas trwa­nia sto­sun­ku, albo tyl­ko wte­dy, gdy docho­dzi do głę­bo­kiej pene­tra­cji pochwy przez czło­nek. Może być odczu­wa­ny jako tar­cie, pie­cze­nie lub nawet roz­ry­wa­nie. Jednocześnie odczu­wa­ny ból nie wyklu­cza bra­ku pod­nie­ce­nia i prze­ży­cia orgazmu.

Dyspareunię może­my podzie­lić na obja­wo­wą- powo­do­wa­ną przez czyn­ni­ki orga­nicz­ne lub psy­cho­gen­ną- przy­czy­na leży w psychice.

Dyspareunia obja­wo­wa może być powo­do­wa­na przez róż­ne zmia­ny, czy nie­pra­wi­dło­wo­ści w orga­ni­zmie kobie­ty. Do naj­częst­szych nale­ży zapa­le­nie sro­mu i pochwy, spo­wo­do­wa­ne mię­dzy inny­mi drob­no­ustro­ja­mi, odczy­na­mi aler­gicz­ny­mi, podraż­nie­nia­mi che­micz­ny­mi czy antybiotykoterapią.

Bolesność mogą powo­do­wać rów­nież sta­ny zapal­ne w oko­li­cy wewnętrz­nych narzą­dów płcio­wych- zapa­le­nie pęche­rza i cew­ki moczo­wej, cho­ro­by zapal­ne jelit, endo­me­trio­za, guz­ki jaj­ni­ka, mię­śnia­ki maci­cy. Inne to: wady wro­dzo­ne w obrę­bie pochwy, prze­pro­wa­dzo­ne ope­ra­cje w obrę­bie mied­ni­cy małej, zro­sty poope­ra­cyj­ne, czy przyj­mo­wa­nie nie­któ­rych leków.

Dyspareunia czę­sto towa­rzy­szy kobie­tom w okre­sie oko­ło meno­pau­zal­nym. Wywołana jest wte­dy spad­kiem pozio­mu hor­mo­nów, zani­kiem ślu­zów­ki pochwy, zmniej­szo­nym zwil­że­niem pochwy i więk­szą podat­no­ścią na zaka­że­nia. Pojawia się wte­dy ból w oko­li­cy sro­mu i pochwy.

Psychogenna dys­pa­reu­nia może mieć wie­le przy­czyn. Po pierw­sze może być pew­ne­go rodza­ju obro­ną przez pod­ję­ciem kon­tak­tu sek­su­al­ne­go. Może poja­wiać się w sytu­acji z kon­kret­nym part­ne­rem- mamy wte­dy do czy­nie­nia z dys­pa­reu­nią wybiór­czą, lub w każ­dej sytu­acji, z każ­dym part­ne­rem- dys­pa­reu­nia uogól­nio­na. Różny może być jej począ­tek- może trwać „od zawsze”, lub poja­wić się jako wynik lęku przed dozna­niem bólu, na przy­kład po prze­ży­tym bólu z przy­czyn fizycz­nych (współ­ży­cie pod­czas zapa­le­nia pochwy, pomi­mo odczu­wa­nia sil­ne­go bólu, może spo­wo­do­wać, że po ustą­pie­niu zapa­le­nia poja­wi się lęk przed sto­sun­kiem, któ­ry koja­rzy się z przy­kry­mi doznaniami).

Po dru­gie dys­pa­reu­nia może poja­wić się jako wynik dozna­nych ura­zów sek­su­al­nych, takich, jak zgwał­ce­nie, czy wyko­rzy­sty­wa­nie sek­su­al­ne w dzie­ciń­stwie. Zdarza się rów­nież, że współ­wy­stę­pu­je z inny­mi dys­funk­cja­mi sek­su­al­ny­mi na przy­kład zaha­mo­wa­ne pod­nie­ce­nie sek­su­al­ne może powo­do­wać brak lubry­ka­cji (zwil­że­nia ścian pochwy) i tym samym przy­czy­niać się do bole­sno­ści pod­czas wpro­wa­dze­nia peni­sa do pochwy.

Ciągłe odczu­wa­nie bólu pod­czas sto­sun­ku czę­sto przy­czy­nia się do tego, że kobie­ta zaczy­na uni­kać kon­tak­tów sek­su­al­nych, ponie­waż seks jest koja­rzo­ny z bólem. Niechęć do kon­tak­tów sek­su­al­nych może prze­nieść się na oso­bę part­ne­ra, któ­ry w rela­cjach sek­su­al­nych zaczy­na budzić lęk i niechęć.

Kobiety stop­nio­wo mogą uni­kać jakich­kol­wiek piesz­czot ze stro­ny part­ne­ra, ponie­waż mogą one dopro­wa­dzić do sto­sun­ku. To przy­czy­nia się do poja­wie­nia się coraz więk­sze­go dystan­su intym­ne­go pomię­dzy partnerami.

U nie­któ­rych kobiet prze­ja­wia się to ina­czej- nie uni­ka­ją kon­tak­tów sek­su­al­nych, chcąc zado­wo­lić part­ne­ra, same jed­nak nie doświad­cza­ją przy­jem­no­ści w kon­tak­tach sek­su­al­nych. Mimo tego kon­tak­ty te mogą być dla nich czę­ścio­wo satys­fak­cjo­nu­ją­ce, gdyż peł­nią rolę wię­zio­twór­czą i są wyra­że­niem uczuć do part­ne­ra. Nie jest to jed­nak dobre roz­wią­za­nie, ponie­waż nie­le­czo­na dys­pa­reu­nia może przy­czy­nić się do roz­wi­nię­cia innych dys­funk­cji sek­su­al­nych zarów­no u kobie­ty- spa­dek libi­do, zabu­rze­nia orga­zmu, jak i u męż­czy­zny- zabu­rze­nia erekcji.

U kobiet, któ­re uni­ka­ją współ­ży­cia pro­blem zaczy­na nara­stać, gdy decy­du­ją się one na potom­stwo. Wtedy naj­czę­ściej zgła­sza­ją się do specjalisty.

W takiej sytu­acji zazwy­czaj pierw­szym kro­kiem jest wizy­ta u gine­ko­lo­ga w celu wyklu­cze­nia przy­czyn orga­nicz­nych. Bywa wte­dy tak, że przy­czy­na bole­sno­ści, jeże­li jest orga­nicz­na, zosta­je szyb­ko usu­nię­ta. Często jed­nak oka­zu­je się, że z budo­wą i fizjo­lo­gią narzą­dów płcio­wych jest wszyst­ko w porząd­ku i powód bole­sno­ści nadal jest nie­zna­ny. Wtedy przy­czyn nale­ży poszu­kać gdzie indziej.

Leczenie dys­pa­reu­nii róż­ni się w zależ­no­ści od tego, czy jej przy­czy­ną są czyn­ni­ki orga­nicz­ne czy psychiczne.

W przy­pad­ku dys­pa­reu­nii orga­nicz­nej, lecze­nie pole­ga przede wszyst­kim na usu­nię­ciu jej przy­czyn- przy­kła­do­wo wyle­cze­nie zapa­le­nia pochwy. Może zda­rzyć się tak, że mimo usu­nię­cia przy­czyn, ból pod­czas sto­sun­ku poja­wia się nadal, ponie­waż został on utrwa­lo­ny. Wtedy moż­na zasto­so­wać żele znie­czu­la­ją­ce miej­sco­wo lub potrzeb­na jest psy­cho­te­ra­pia.

U kobiet w okre­sie oko­ło meno­pau­zal­nym lecze­nie pole­ga zazwy­czaj na sto­so­wa­niu hor­mo­nal­nej tera­pii zastęp­czej, środ­ków nawil­ża­ją­cych i żelów znie­czu­la­ją­cych miejscowo.

W przy­pad­ku dys­pa­reu­nii psy­cho­gen­nej zazwy­czaj sto­so­wa­na jest psy­cho­te­ra­pia, któ­ra pole­ga przede wszyst­kim na prze­pra­co­wa­niu roz­wią­za­niu trud­no­ści zwią­za­nych mię­dzy inny­mi z lękiem przed sto­sun­kiem, czy z ura­zo­wy­mi doświad­cze­nia­mi z prze­szło­ści (taki­mi, jak wyko­rzy­sta­nie sek­su­al­ne). W sytu­acji poja­wie­nia się bole­sno­ści, waż­nym jest, by nie zwle­kać z wizy­tą u spe­cja­li­sty. Leczenie dys­pa­reu­nii jest wyso­ko sku­tecz­ne, nie lecze­nie jej nato­miast może przy­czy­nić się do poja­wie­nia się wie­lu innych trud­no­ści, któ­re, im dłu­żej nie­le­czo­ne, tym sta­ją się sil­niej­sze i bar­dziej utrwalone.