ul. Szlak 8A/5 Kraków
pn – pt 8:00 - 21:00, sb 9:00 - 14:00

Mity na temat psychoterapeutów

1. Psychoterapeuta milczy.

Aktywność i dyrek­tyw­ność psy­cho­te­ra­peu­ty zale­ży od nur­tu, w jakim pra­cu­je. W okre­sie powsta­wa­nia psy­cho­ana­li­zy zasa­dy tera­pii były odmien­ne niż w cza­sach współ­cze­snych – tera­peu­ta nie patrzył na pacjen­ta leżą­ce­go na kozet­ce, for­mu­ło­wał komen­ta­rze rzad­ko, zaj­mu­jąc się głów­nie ana­li­zą mate­ria­łu dostar­cza­ne­go przez pacjen­ta. Tak pra­cu­je już nie­wie­lu ana­li­ty­ków w uję­ciu psy­cho­ana­li­zy kla­sycz­nej. W cza­sach współ­cze­snych wie­lu psy­cho­te­ra­peu­tów odcho­dzi od tego rodza­ju pra­cy (psy­cho­te­ra­pia psy­cho­dy­na­micz­na, poznaw­czo-beha­wio­ral­na, sys­te­mo­wa, huma­ni­stycz­na, Gestalt). Terapeuta i pacjent zaj­mu­ją pozy­cje naprze­ciw­ko sie­bie, a aktyw­ność psy­cho­te­ra­peu­ty jest dużo więk­sza – szcze­gól­nie na wstęp­nym eta­pie kon­sul­ta­cji i wywia­du, ale tak­że w kolej­nych eta­pach tera­pii. Terapia poznaw­czo – beha­wio­ral­na opar­ta jest na podej­ściu edu­ka­cyj­nym. Terapeuta pra­cu­ją­cy w tym nur­cie jest aktyw­ny i dyrek­tyw­ny (np. zle­ca zada­nia). W tera­pii psy­cho­dy­na­micz­nej mil­cze­nie może poja­wić się w tra­cie pro­ce­su psy­cho­te­ra­peu­tycz­ne­go, ale wyni­ka czę­ściej z opo­ru pacjen­ta niż bra­ku komen­ta­rzy psy­cho­te­ra­peu­ty. Terapeuta pra­cu­ją­cy w tym nur­cie jest umiar­ko­wa­nie dyrek­tyw­ny (nie zle­ca zadań czy zacho­wań, ale może wspól­nie z pacjen­tem usta­lić pew­ne ramy lecze­nia, np.sformułować zakaz odre­ago­wy­wa­nia emo­cji w for­mie samo­oka­la­cze­nia na czas tera­pii), a tak­że umiar­ko­wa­nie aktyw­ny (na sesjach prze­wa­ża aktyw­ność pacjenta).

2. Psychoterapeuta myśli, że zna pacjen­ta lepiej niż on sam.

Celem psy­cho­te­ra­pii nie jest “pozna­nie” pacjen­ta, lecz wspól­ne doj­ście do pew­nych wnio­sków słu­żą­cych pro­ce­so­wi zdro­wie­nia. Współpraca pomię­dzy tera­peu­tą a pacjen­tem jest klu­czem do osią­gnię­cia celów tera­peu­tycz­nych. Psychoterapeuta może pro­po­no­wać odmien­ne rozu­mie­nie pro­ble­mów zgła­sza­nych przez pacjen­ta, lecz każ­do­ra­zo­wo jest to kon­sul­to­wa­ne z pacjen­tem i jego sta­no­wi­skiem. Terapia odby­wa się w prze­strze­ni pomię­dzy dwo­ma oso­ba­mi, sam tera­peu­ta nie jest w sta­nie roz­wią­zać trud­no­ści zgła­sza­nych przez pacjen­ta ani cało­ścio­wo zro­zu­mieć ich bez zaan­ga­żo­wa­nia obu stron.

  • 3.     Psychoterapeuta “roz­grze­bu­je” prze­szłość i bada nie­istot­ne fak­ty z dzieciństwa.

Metody psy­cho­te­ra­pii zale­żą od nur­tu, w któ­rym pra­cu­je psy­cho­te­ra­peu­ta. Psychoanalityk (psy­cho­ana­li­za kla­sycz­na) może być szcze­gól­nie zain­te­re­so­wa­ny okre­sem dzie­ciń­stwa, gdyż celem psy­cho­ana­li­zy jest bada­nie nie­świa­do­mych moty­wów myśle­nia i emo­cji, któ­re to czę­sto zako­rze­nio­ne są w prze­szło­ści. Terapeuta psy­cho­dy­na­micz­ny będzie zain­te­re­so­wa­ny prze­szły­mi bli­ski­mi rela­cja­mi, ale nie rów­nie sil­nie sku­piać się będzie na obec­nych trud­no­ściach. Terapeuta poznaw­czo-beha­wio­ral­ny czy tera­peu­ta Gestalt zaj­mo­wać będzie się głów­nie teraź­niej­szo­ścią i aktu­al­ny­mi wzo­ra­mi zacho­wa­nia. Przeszłość pacjen­ta jest istot­na do cało­ścio­wej ana­li­zy oso­bo­wo­ści oraz zgła­sza­nych pro­ble­mów. Równie waż­ne są jed­nak aspek­ty funk­cjo­no­wa­nia w teraź­niej­szo­ści, a tak­że per­spek­ty­wa przy­szło­ści. Wszystkie te wymia­ry cza­so­we powin­ny być trak­to­wa­ne z taką samą uwa­gą. Przyczyny trud­no­ści nie zawsze leżą w kon­kret­nym zda­rze­niu z prze­szło­ści, a są raczej efek­tem wie­lu czyn­ni­ków takich jak: pre­dys­po­zy­cje bio­lo­gicz­ne, struk­tu­ra oso­bo­wo­ści, wzo­ry zacho­wa­nia i odczu­wa­nia. Okres dzie­ciń­stwa jest istot­nym cza­sem for­mo­wa­nia się oso­bo­wo­ści. Dostęp do obiek­tyw­nych fak­tów z tego okre­su jest jed­nak utrud­nio­ny przez wła­ści­wo­ści ludz­kiej pamię­ci, dla­te­go też nie powi­nien być trak­to­wa­ny jako jedy­ne źró­dło infor­ma­cji o pacjencie.

4. Psychoterapeuta oce­nia pacjen­tów i ich krytykuje.

Psychoterapeuta nie powi­nien wyra­żać wła­snych opi­nii, dla­te­go też nie oce­nia zacho­wań. Nie ozna­cza to jed­nak, że wyra­ża się wyłącz­nie w spo­sób wspie­ra­ją­cy. Celem psy­cho­te­ra­pii jest opra­co­wa­nie trud­no­ści pacjen­ta i jego kon­flik­tów wewnętrz­nych. W żad­nym przy­pad­ku tera­peu­ta nie for­mu­łu­je jed­nak kry­ty­ki, a raczej zachę­ca do zasta­no­wie­nia się nad przy­czy­na­mi zacho­wań czy emo­cji. Neutralność psy­cho­te­ra­peu­ty w kwe­stiach świa­to­po­glą­do­wych jest istot­ną wła­ści­wo­ścią psychoterapii.

Jeśli odczu­wasz cier­pie­nie w związ­ku ze swo­im funk­cjo­no­wa­niem, doświad­czasz obja­wów zabu­rzeń psy­chicz­nych bądź bory­kasz się z wąt­pli­wo­ścia­mi w tym obsza­rze – skon­sul­tuj się z psy­cho­te­ra­peu­tą. W naszym Centrum Psychoterapii i Seksuologii Empatia doświad­czo­ny zespół spe­cja­li­stów pro­wa­dzi kon­sul­ta­cje psy­cho­lo­gicz­ne, dia­gno­sty­kę, kon­sul­ta­cje lekar­skie, far­ma­ko­te­ra­pię oraz psychoterapię.