ul. Szlak 8A/5 Kraków
pn – pt 8:00 - 21:00, sb 9:00 - 14:00

Zaburzenia erekcji

Jed­ną z naj­czę­ściej wystę­pu­ją­cych dys­funk­cji sek­su­al­nych u męż­czyzn są zabu­rze­nia wzwo­du- utrzy­mu­ją­ca się przez jakiś czas nie­zdol­ność do utrzy­ma­nia wzwo­du prą­cia, unie­moż­li­wia­ją­ca odby­cie satys­fak­cjo­nu­ją­ce­go kon­tak­tu sek­su­al­ne­go. Z badań wyni­ka, iż w Pol­sce na tę przy­pa­dłość cier­pi oko­ło 1,5 milio­na osób. Wie­lu męż­czyzn przez wie­le lat funk­cjo­nu­je w tym pro­ble­mem nie lecząc go, tyl­ko część z nich zgła­sza się po pomoc do leka­rza. Czę­sto zda­rza się też tak, że zabu­rze­nie erek­cji jest dia­gno­zo­wa­ne przy oka­zji lecze­nia innych scho­rzeń. Może to wyni­kać z tego, iż zabu­rze­nia erek­cji są wsty­dli­wym pro­ble­mem, doty­czą­cym sfer intym­nych, powo­du­ją­cym ponad­to obni­że­nie poczu­cia wła­snej war­to­ści u męż­czy­zny. Nara­sta­ją­ce, nie leczo­ne zabu­rze­nia erek­cji mogą przy­czy­niać się nie tyl­ko do obni­że­nia poczu­cia wła­snej war­to­ści, ale i do lęku przed poraż­ką aż do uni­ka­nia kon­tak­tów sek­su­al­nych z partnerką

Przy­czy­ny zabu­rzeń erek­cji mogą mieć róż­ne pod­ło­że, zarów­no psy­chicz­ne, jak i orga­nicz­ne. Do czyn­ni­ków orga­nicz­nych zali­cza­my uszko­dze­nia oraz nie­pra­wi­dło­wo­ści w oko­li­cach ciał jami­stych, znaj­du­ją­cych się w prą­ciu, zabu­rze­nia hor­mo­nal­ne i neu­ro­lo­gicz­ne, uszko­dze­nia rdze­nia krę­go­we­go, usu­nię­cie gru­czo­łu kro­ko­we­go. Ponad­to zabu­rze­nia erek­cji mogą być obja­wem nie­któ­rych cho­rób, takich, jak cukrzy­ca, miaż­dży­ca, stward­nie­nie roz­sia­ne, cho­ro­by ser­ca, nerek czy nad­ci­śnie­nie. Zabu­rze­nia erek­cji są wywo­ła­ne rów­nież przyj­mo­wa­niem leków, takich, jak leki psy­cho­tro­po­we (w szcze­gól­no­ści leki prze­ciw­de­pre­syj­ne), diu­re­ty­ki, czy leki prze­ciw nad­ci­śnie­nio­we. Inny­mi czyn­ni­ka­mi mogą­cy­mi wpły­wać na erek­cję są alko­hol i papie­ro­sy oraz pode­szły wiek męż­czy­zny (wraz z wie­kiem mię­dzy inny­mi obni­ża się poziom testo­ste­ro­nu oraz zmniej­sza się prze­pływ krwi w cia­łach jami­stych prącia).

O czyn­ni­kach psy­chicz­nych może­my mówić wte­dy, gdy wyklu­czy­my czyn­ni­ki orga­nicz­ne. Ozna­cza to, że zabu­rze­nia erek­cji nie wyni­ka­ją z cho­rób, uszko­dzeń, przyj­mo­wa­nych leków czy innych nie­pra­wi­dło­wo­ści fizycz­nych, lecz ich przy­czy­na leży w psychice.

Zazwy­czaj do czyn­ni­ków psy­chicz­nych nale­żą lęk przed kon­tak­tem sek­su­al­nym, nie­chcia­ną cią­żą lub cho­ro­ba­mi wene­rycz­ny­mi, niskie poczu­cie war­to­ści, kon­flik­ty w związ­ku, depresja.

Gdy męż­czy­zna zde­cy­du­je się pod­jąć lecze­nie, pierw­szym jego eta­pem jest wyklu­cze­nie czyn­ni­ków orga­nicz­nych, mogą­cych wpły­wać na zabu­rze­nia erek­cji. (cho­ro­by, uszko­dze­nia cia­ła, przyj­mo­wa­ne leki, bada­nie pozio­mu hor­mo­nów). Naj­le­piej w tym celu skon­sul­to­wać się z leka­rzem sek­su­olo­giem, któ­ry skie­ru­je na odpo­wied­nie bada­nia oraz zapro­po­nu­je for­mę lecze­nia. Lecze­nie orga­nicz­nych zabu­rzeń erek­cji może być róż­ne. Naj­bar­dziej popu­lar­ne są leki tak zwa­ne­go „pierw­sze­go rzu­tu”, takie, jak Via­gra, Maxi­gra, Cia­lis i Levi­tra. Dzię­ki nim męż­czy­zna w okre­ślo­nym cza­sie (czas zale­ży od rodza­ju przyj­mo­wa­ne­go leku i waha się pomię­dzy 4 a 24 godzi­ny) jest w sta­nie osią­gnąć wzwód. Jeże­li leki te nie są sku­tecz­ne, moż­na zasto­so­wać inne meto­dy lecze­nia, takie, jak pomp­ki próż­nio­we, sto­so­wa­ne tuż przed roz­po­czę­ciem współ­ży­cia, zastrzy­ki, czy pro­te­zy ciał jami­stych prącia.

W sytu­acji wyklu­cze­nia czyn­ni­ków orga­nicz­nych, wska­za­ne jest, by męż­czy­zna udał się po pomoc psy­cho­lo­ga, bądź psy­cho­te­ra­peu­ty, spe­cja­li­zu­ją­ce­go się w zakre­sie zabu­rzeń sek­su­al­nych. Jeśli zde­cy­du­je się na pod­ję­cie psy­cho­te­ra­pii, umoż­li­wi mu to pozna­nie przy­czyn swo­jej dys­funk­cji a następ­nie roz­wią­za­nie ich.

Nale­ży pamię­tać jed­nak, iż poja­wie­nie się zabu­rzeń erek­cji nie musi ozna­czać prze­wle­kłej dys­funk­cji. Zabu­rze­nia te cza­sa­mi wyni­ka­ją po pro­stu ze stre­su, prze­mę­cze­nia, czy chwi­lo­we­go osła­bie­nia orga­ni­zmu. Zazwy­czaj szyb­ko ustę­pu­ją i w takiej sytu­acji nie nale­ży się nimi zbyt­nio stre­so­wać, ponie­waż dodat­ko­wy stres może tyl­ko przy­czy­nić się do ich nara­sta­nia. W takiej sytu­acji moż­na zasta­no­wić się nato­miast, co moż­na zro­bić, by pro­wa­dzić tro­chę zdrow­szy i spo­koj­niej­szy tryb życia i już nie­wiel­ka jego zmia­na może przy­czy­nić się do powro­tu peł­nej spraw­no­ści seksualnej.