Badania sugerują, że co dziesiąte dziecko w polskich szkołach jest ofiarą bullying’u, czyli przemocy rówieśniczej. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznała to zjawisko jako jedne z najpopularniejszych zagrożeń dla zdrowia psychicznego dzieci. Ofiary tego typu dręczenia najczęściej nie mówią rodzicom, o tym, co spotyka je w szkole z obawy przed „zemstą” sprawcy, z powodu odczuwanego wstydu, a w przypadku dzieci najmłodszych lub dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi czy niepełnosprawnością intelektualną – z powodu trudności z konceptualizacją i komunikacją swoich uczuć. W przypadku tej grupy dzieci częstą oznaką bycia ofiarą bullying’u są tzw. somatyzacje, czyli objawy płynące z ciała takie jak biegunka, zawroty głowy czy problemy z zasypianiem. Mówiąc najprościej – umysł dzieci nie radzi sobie z napięciem psychicznym, a więc objawy stresu przejmuje ciało.
W kontekście zjawiska bullying’u najczęściej mówi się właśnie o ofiarach. Jest to słuszne podejście, gdyż to właśnie ta grupa dzieci jest narażona na największe ryzyko wystąpienia problemów emocjonalnych, a nawet myśli samobójczych. Warto jednak pamiętać, że w przypadku przemocy rówieśniczej na scenie występuje nie tylko ofiara, ale i sprawca, świadkowie, a także bardzo często aktorzy o podwójnej roli – ofiaro-sprawcy. Doktor psychologii Iwona Sikorska z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie podjęła się charakterystyki wszystkich tych ról w perspektywie rozwoju zasobów do „radzenia sobie” w późniejszym życiu.
Ofiara – dzieci doświadczające dręczenia w szkole rozwijają zewnętrzne poczucie kontroli. Oznacza to, że z powodu bezsilności, którą przeżywają, umacniają w sobie przekonanie, że nie mają wpływu na rzeczywistość, która ich otacza. Łączy się to z obniżeniem poczucia koherencji. Dzieci nie rozwijają wewnętrznej spójności między poczuciem zrozumiałości, zaradności oraz sensownością zdarzeń. Konsekwencją tego jest spadek inteligencji emocjonalnej – trudności w kontaktach z samym sobą i innymi.
Sprawca – dzieci występujące w roli sprawcy rozwijają wewnętrzne poczucie kontroli. O ile jest ono czymś pozytywnym u większości ludzi, sprawcy bullying’u „za bardzo” wierzą w swoje możliwości kontrolowania otoczenia, co utrwala w nich błędny wzorzec zachowania i rozumienia rzeczywistości oraz życia społecznego, czego konsekwencją może być brak postępów w obszarze inteligencji emocjonalnej, a także w rozwoju empatii.
Największego chaosu w obszarze tożsamości doświadczają dzieci występujące w roli ofiaro-sprawców. Skrajnie różne przeżycia nie pozwalają im na prawidłowy rozwój poczucia koherencji. Wrażenie sensowności i zrozumiałości rzeczywistości jest chwiejne, co skutkuje zmiennością w obszarze wartości i standardów. W efekcie dzieci te otrzymują sprzeczne informacje na temat własnej tożsamości, co może być ryzykiem rozwoju zaburzeń zachowania lub zaburzeń osobowości.
Występowanie w każdej w powyżej opisanych ról jest niebezpieczne dla rozwoju dziecka. Jeśli zauważasz sygnały, które mogą sugerować, że dziecko jest ofiarą lub sprawcą bullying’u warto skonsultować się z psychologiem lub psychoterapeutą dziecięcym. W naszym centrum tym tematem zajmuje się między innymi mgr Marcelina Ciszewska i mgr Dorota Sarna.
Do znaków ostrzegawczych bullying’u można zaliczyć:
- uszkodzenia ciała dziecka, jego ubrań czy przedmiotów, a także częste „gubienie” przedmiotów osobistych
- silną niechęć dziecka do uczestniczenia w zajęciach szkolnych
- nagły spadek wyników w szkole
- objawy somatyczne
- zmiany nastroju lub spadek samooceny u dziecka