ul. Szlak 8A/5 Kraków
pn – pt 8:00 - 21:00, sb 9:00 - 14:00

Czy cechy osobowości mogą wywołać w nas choroby fizyczne?

Nie jest łatwo pre­cy­zyj­nie okre­ślić, czym jest oso­bo­wość. Wielu psy­cho­lo­gów gło­wi­ło się nad defi­ni­cją, dla­te­go też ist­nie­je ponad pięć­dzie­siąt kon­cep­cji “oso­bo­wo­ści”. Niektórzy bada­cze poku­si­li się o wyra­fi­no­wa­ne i nie­co zawi­łe okre­śle­nia tego ter­mi­nu, któ­re brzmią na przy­kład tak: oso­bo­wość jest to dyna­micz­na orga­ni­za­cja wnę­trza jed­nost­ki, obej­mu­ją­ca te ukła­dy psy­cho­fi­zycz­ne, któ­re decy­du­ją o spe­cy­ficz­nych dla niej spo­so­bach przy­sto­so­wa­nia do śro­do­wi­ska. (Allport). Lubiący wywo­ły­wać kon­tro­wer­sje ame­ry­kań­ski psy­cho­log pocho­dze­nia wło­skie­go Philip George Zimbardo defi­niu­je oso­bo­wość zgo­ła odmien­nie jako po pro­stu wła­ści­wo­ści, któ­re czy­nią nas tymi, któ­ry­mi jeste­śmy. Mimo, że kon­cep­cja “oso­bo­wo­ści” jest tyl­ko pew­ną ideą (i to róż­nie ujmo­wa­ną), nie moż­na nie zgo­dzić się z tym, że poszcze­gól­ne oso­by cechu­je pewien spo­sób myśle­nia, odczu­wa­nia i dzia­ła­nia, a co naj­waż­niej­sze, że nasze zacho­wa­nia cha­rak­te­ry­zu­ją się pew­na kon­se­kwen­cja i powta­rzal­no­ścią. Zdarza się, że reak­cja bli­skiej oso­by nas zaska­ku­je, ale zwy­kle jeste­śmy w sta­nie prze­wi­dzieć czy na daną sytu­acje zare­agu­je ogni­stą wście­kło­ścią, kon­tro­lo­wa­ną zło­ścią, zamknię­ciem się w sobie, smut­kiem i pła­czem czy też może obo­jęt­no­ścią lub roz­ba­wie­niem. Potrafimy to prze­wi­dzieć wła­śnie dla­te­go, że cechy oso­bo­wo­ści są względ­nie sta­łe i cha­rak­te­ry­stycz­ne dla jednostki.

Badaczy od wie­lu dekad inte­re­so­wa­ło powią­za­nie pomię­dzy cecha­mi oso­bo­wo­ści a zacho­ro­wal­no­ścią na cho­ro­by fizycz­ne. Związek ten może wyda­wać się nie­co odle­gły czy nawet absur­dal­ny. Jeśli przyj­rzeć się jed­nak jesz­cze raz defi­ni­cji oso­bo­wo­ści – mówi ona o sta­łych spo­so­bach reak­cji. Jednym ze spo­so­bów reak­cji jest stres. I tu już cięż­ko nie zgo­dzić się z tym, że stres wpły­wa na stan fizycz­ny orga­ni­zmu, bio­rąc pod uwa­gę masyw­ną ilość badań nauko­wych nie tyl­ko z dzie­dzi­ny psy­cho­lo­gii, ale i medy­cy­ny. Długie bada­nia prze­pro­wa­dza­ne w róż­nych ośrod­kach przez odmien­nych bada­czy pozwo­li­ły na wyod­ręb­nie­nie czte­rech typów oso­bo­wo­ści powią­za­nych z podat­no­ścią na cho­ro­by fizycz­ne. Spośród nich dowo­dy naj­moc­niej prze­ma­wia­ją za istot­no­ścią powią­za­nia mię­dzy cecha­mi oso­bo­wo­ści a podat­no­ścią na cho­ro­by w przy­pad­ku oso­bo­wo­ści stre­so­wej – typu D. Pozostałe typy oso­bo­wo­ści (A, B oraz C) są przez część badań potwier­dza­ne, a przez część nego­wa­ne. Ze wzglę­du na owe kon­tro­wer­sje w tym arty­ku­le sku­pi­my się na oso­bo­wo­ści typu D.

Osobowość typu D

To oso­bo­wość “stre­so­wa”. Sprzyja wystę­po­wa­niu wie­lu cho­rób. Badania potwier­dzi­ły jej zwią­zek z cho­ro­ba­mi ukła­du krą­że­nia a tak­że z m.in.: łusz­czy­cą, ast­mą, cho­ro­bą wień­co­wą. Udowodniono, że oso­by z oso­bo­wo­ścią stre­so­wą typu D mają czte­ro­krot­nie więk­sze ryzy­ko cho­ro­by nie­do­krwien­nej ser­ca, co prze­kła­da się na więk­szą śmier­tel­ność wśród tych osób. Badania holen­der­skie pod kie­run­kiem psy­cho­lo­ga medycz­ne­go Johana Denolleta wyka­za­ły rów­nież, że u osób z cho­ro­bą wień­co­wą oraz oso­bo­wo­ścią typu D praw­do­po­do­bień­stwo ponow­ne­go ata­ku ser­ca jest pięć razy więk­sze niż u innych cho­rych zma­ga­ją­cych się z nie­do­krwien­no­ścią ser­ca. Wyniki innych badań tego same­go naukow­ca pro­wa­dzo­nych na prze­strze­ni lat suge­ru­ją rów­nież, że więk­szość pacjen­tów kar­dio­lo­gicz­nych, któ­rzy zmar­li z powo­du cho­rób ser­ca mia­ła oso­bo­wość typu D. W roku 2008 pol­scy bada­cze Nina Ogińska-Bulik oraz Zygfryd Juczyński dowie­dli rów­nież powią­za­nia pomię­dzy oso­bo­wo­ścią stre­so­wą typu D a cho­ro­ba nowo­two­ro­wą, wrzo­do­wą oraz cho­ro­ba­mi skó­ry. W bada­niach tych istot­ną dla roz­wo­ju cho­rób soma­tycz­nych oka­za­ła się dodat­ko­wo cecha ugo­do­wo­ści, któ­ra wią­że się przede wszyst­kim z cho­ro­ba­mi nowo­two­ro­wy­mi. Jak wyni­ka z badań nauko­wych, prze­pro­wa­dzo­nych w 2012 roku, przez dr Izabellę Grzyb, kie­ru­ją­cą zespo­łem psy­cho­lo­gów w naszym Centrum Psychoterapii i Seksuologii Empatia, oso­bo­wość tzw. stre­so­wą moż­na łączyć tak­że z powi­kła­nia­mi położ­ni­czy­mi. Z badań wyni­ka, że pacjent­ki z obja­wa­mi zagra­ża­ją­ce­go poro­du przed­wcze­sne­go czę­ściej speł­nia­ją kry­te­ria oso­bo­wo­ści typu D niż kobie­ty w cią­żach fizjo­lo­gicz­nych. Co wię­cej, został potwier­dzo­ny zwią­zek wystą­pie­nia poro­du przed­wcze­sne­go u kobiet z nasi­le­niem głów­nych cech oso­bo­wo­ści typu D, mani­fe­stu­ją­cych się dużym ładun­kiem nega­tyw­nych emocji.

 Osoby z oso­bo­wo­ścią typu D cha­rak­te­ry­zu­ją się:

  • czę­stym odczu­wa­niem nega­tyw­nych emo­cji, takich jak: lęk, gniew, iry­ta­cja i  wrogość
  • świa­do­mym powstrzy­my­wa­niem się od wyra­ża­nia nega­tyw­nych emo­cji czy zacho­wań z powo­du oba­wy przed dez­apro­ba­tą i odrzu­ce­niem ze stro­ny innych
  • nie­chę­cią do korzy­sta­nia ze wspar­cia spo­łecz­ne­go, nie­śmia­ło­ścią, pre­fe­ren­cją prze­by­wa­nia w  samot­no­ści, two­rze­niem dystan­su w kon­tak­tach społecznych
  • zamar­twia­niem się, poczu­ciem bez­na­dziej­no­ści, skłon­no­ścia­mi do depre­sji, poczu­ciem wyczer­pa­nia oraz nie­za­do­wo­le­nia z życia, a tak­że niskim poczu­ciem wła­snej wartości

Jednostki, któ­rym moż­na przy­pi­sać oso­bo­wość typu D czę­sto odbie­ra­ją rze­czy­wi­stość jako zagra­ża­ją­cą i szko­dli­wą dla nich. Oczuwają lęk oraz napię­cie, cha­rak­te­ry­zu­ją się dużą podat­no­ścią na stres. Osoby o oso­bo­wo­ści stre­so­wej cechu­je też skłon­ność do zała­my­wa­nia się i pod­da­wa­nia w sytu­acjach trud­nych, co wią­że się z nie­chę­cią do szu­ka­nia wspar­cia u innych oraz skłon­no­ścia­mi do katastrofizacji.

            Jeśli nie­po­ko­ją Cię Twoje reak­cje emo­cjo­nal­ne oraz ich wpływ na two­je zdro­wie bądź bory­kasz się z nad­mier­nym stre­sem – skon­sul­tuj się z psy­cho­te­ra­peu­tą. W naszym Centrum Psychoterapii i Seksuologii Empatia tera­peu­ta­mi spe­cja­li­zu­ją­cy­mi się w tej dzie­dzi­nie są mię­dzy inny­mi mgr Iwona Dubińska oraz mgr Natalia Słowik.